Drużyna MAVLab wygrała wyścigi autonomicznych dronów

Dron zwycięskiego MAVLab (Micro Aerial Vehicle Lab) był szybszy od urządzenia na drugim miejscu o 25 proc. i pokonał całą trasę w ciągu 12 sekund. I choć zespół wrócił do Holandii bogatszy o milion dolarów, to zawody miały jeszcze jednego zwycięzcę. To pochodzący ze Szwajcarii Gabriel “Gab707” Kocher, jeden z najlepszych pilotów dronów na świecie, który nawigował swoim urządzeniem w goglach. W rundzie bonusowej wyprzedził autonomiczny statek MAVLab i ukończył wyścig w 6 sekund. Jednocześnie przyznał, że przepaść pomiędzy sterowanymi a samodzielnymi urządzeniami jest coraz mniejsza.
mavlab
mavlab

gabriel kocher
Gdyby MAVLab wygrał z Gabrielem Kocherem, dostałby dodatkowe 250 tysięcy dolarów (fot. thedroneracingleague.com)

Celem mistrzostw AIRR, które zorganizowano w Austin w Teksasie, jest rozwój i testowanie w pełni autonomicznych statków bezzałogowych, które można wykorzystywać w świecie rzeczywistym. Przykłady ich użycia to pomoc w czasie klęsk żywiołowych, misji poszukiwawczych i ratunkowych, a także eksploracja kosmosu. W zawodach uczestniczyło łącznie 9 drużyn z 5 kontynentów, w których skład weszli studenci, inżynierowie i programiści. Swoje kody uruchamiali na platformie Nvidii Jetson AGX Xavier i z daleka przyglądali się swoim maszynom. Te zaś działały bez GPSa, transmisji danych, czy też jakiejkolwiek interwencji ludzi.

W czasie wyścigu wykorzystano drony DRL RacerAI, które mają 4 kamery o polu widzenia dwukrotnie większym, niż ludzie. Zostały zaprojektowane po to, żeby autonomiczna maszyna miała szansę być szybsza od człowieka.

To była pierwsza edycja zawodów AIRR, ale Drone Racing League od lat prowadzi wyścigi bezzałogowych statków sterowanych przez pilotów. Swoją drogą warto zajrzeć na ich stronę i sprawdzić dostępne filmy, bo zawody są naprawdę widowiskowe. DRL ma za sobą też stworzenie najszybszego drona na świecie, który w 2017 roku pobił rekord lecąc z prędkością 288 km/h. | CHIP

Więcej:drony