Polacy lubią płacić za pomocą… zegarka lub fit opaski

Polacy lubią płacić za pomocą zegarka lub opaski. Choć nie jesteśmy największymi fanami tej formy płatności. W Europie pierwsze miejsce pod względem płatności dokonywanych urządzeniami ubieralnymi zajmuje bowiem Holandia, gdzie taka forma płatności stanowi 30 proc. wszystkich takich transakcji zawartych w 2019 roku. Na kolejnych miejscach jest Wielka Brytania (18 proc.), Szwajcaria (8 proc.) i Rosja (7 proc.). A według raportu opracowanego przez Mastercard nasz kraj zajmuje piąte miejsce w Europie i szóste na całym świecie. W globalnej skali przed Holandią plasuje się Australia.
Polacy
Polacy

Jak to możliwe, że Polacy korzystają chętniej niż mieszkańcy bardziej wydawałoby się zaawansowanych technologicznie krajów takich jak USA czy Japonia? Odpowiedź jest prosta. W naszym kraju wszystkie terminale płatnicze akceptują transakcje zbliżeniowe, a to jest wciąż rzadko spotykane na świecie. Płatności zbliżeniowe stanowią obecnie 61 proc. spośród transakcji realizowanych w całej Europie, co oznacza wzrost o 23 proc. od początku 2018 roku. W Polsce te wyniki są jeszcze lepsze. Według najnowszych danych NBP już ponad 86 proc. wszystkich transakcji kartami jest dokonywanych zbliżeniowo.

Nie bez znaczenia jest też fakt, że coraz więcej marek odzieżowych inwestuje w inteligentne akcesoria. Obecnie co piąta osoba dorosła nosi smart zegarek lub opaskę. Przewiduje się, że w 2020 roku wartość rynku wearables osiągnie 30 miliardów euro. Trudno nie wspomnieć także o wygodzie realizowania takich transakcji. Wystarczy przyłożyć opaskę czy zegarek do terminala, tak samo jak plastikową kartę czy telefon. W przeciwieństwie do tych drugich, inteligentne urządzenia ubieralne ma się zawsze na ręce – nie musimy ich szukać w plecaku czy torbie. | CHIP

WARTO PRZECZYTAĆ:

Polacy nie mają oporu przed płatnościami online

 

Więcej:płatności