Rozpoznawanie twarzy można oszukać trójwymiarową maską

Rozpoznawanie twarzy ułatwia życie, a jednocześnie budzi coraz więcej wątpliwości etycznych. Tym bardziej, że nie jest to system niezawodny. Naukowcy z firmy Kneron przygotowali maski stworzone w oparciu o fotografie innych osób. Następnie na trzech kontynentach sprawdzali, czy to wystarczy, żeby oszukać systemy rozpoznawania twarzy. W Chinach maski były wystarczająco przekonujące dla systemów płatności WeChat i AliPay. Oczywiście skanowanie oblicza nie jest jedynym zabezpieczeniem, więc bez przypisanego do właściciela twarzy numeru telefonu niewiele można zdziałać. Jednak sam test udowodnił, że dwuskładnikowe uwierzytelnianie, którego jednym elementem jest skanowanie twarzy, jest niezbędne.
rozpoznawanie twarzy
rozpoznawanie twarzy

Morderca złapany dzięki systemowi rozpoznawania twarzy

Nie tylko systemy płatności okazały się podatne na manipulacje. Specjaliści z Kneron poradzili sobie też z chińskim dworcem, choć i tam w normalnych warunkach musieliby zweryfikować się jeszcze przez pokazanie dowodu osobistego. Zabezpieczenia z Państwa Środka nie były jedynymi, które nie przeszły testów pomyślnie. Również sprawdzanie tożsamości przy kontroli paszportowej na holenderskim lotnisku Amsterdam-Schiphol poległo w starciu z drukowaną maską. W obu przypadkach próby były prowadzone za zgodą i pod nadzorem osób, które nimi zarządzają.

Jest też oprogramowanie, które testy Kneron zakończyło z tarczą. Rozpoznawanie twarzy Huawei, a także Apple FaceID nie dały się oszukać. Choć na skaner giganta z Cupertino też są sposoby – w czasie konferencji Black Hat USA 2019, specjaliści z Tencent Security pokazali, że wystarczą okulary z taśmą, żeby odblokować telefon śpiącej osoby. | CHIP