Chip Poleca – jaki dysk SSD kupić?

Przygotowaliśmy dla Was zestawienie polecanych dysków SSD z podziałem na interfejsy, które mieliśmy przyjemność sprawdzić w praktyce i po odpowiednim czasie podsumować ich możliwości oraz porównać ze sobą nawzajem.
Zestawienie polecanych dysków SSD, dyski SSD, polecane dyski SSD
Zestawienie polecanych dysków SSD, dyski SSD, polecane dyski SSD

Poniższe zestawienie dysków SSD będzie regularnie aktualizowane i ewentualnie poszerzane, jeśli znajdziemy godnych następców na te zaszczytne wręcz miejsca. Jest to o tyle ważne, że do wyboru nowego dysku można podejść dwojako – albo wziąć cokolwiek pierwszego lepszego z brzegu, albo pogrzebać nieco w sieci i sięgnąć nie tyle po najlepszego z najlepszych, bo jego wybranie graniczy z cudem, a tego idealnego “pod nas”. 

Stąd rozgraniczenie modeli na ich wydajność w konkretnych zastosowaniach, tendencję do przegrzewania się, technologie, gwarancję i wreszcie cenę, czy ogólnie rozumiane możliwości.

Przy wyborze kierujemy się własnym doświadczeniem i zaznaczamy, czym wyróżnia się dany dysk i dlaczego powinniście po niego sięgnąć. Chociaż każdy z nich składa się praktycznie z tego samego rodzaju komponentów (kości, kontrolera, pamięci DRAM), to fascynujące wręcz jest to, jak różnią się od siebie wydajnością w poszczególnych operacjach. 

Podstawowa wiedza, jaką musicie się wykazać, sprowadza się do rodzaju złącza (SATA/M.2) oraz rodzaju wspieranych przez M.2 magistral (PCIe 3.0/PCIe 4.0) i ich liczby (2/4). Dodatkowo jako klienci, nie powinniście zwracać specjalnej uwagi na marketingową gadkę producentów i obiecane transfery, jak również kojarzyć, że obecnie najczęściej stosuje się kości TLC, wydajniejsze od QLC, ale gorsze od rzadko spotykanych już SLC i MLC. Dodatkowo warto znać pojęcie ograniczonej gwarancji z powodu wskaźnika TBW (Terabytes Wirtten), a więc wartości podawanej w zapisanych terabajtach, której przekroczenie pozbawia Was prawa do gwarancji.

Dyski SSD SATA

GoodRam IRDM Pro Gen.2

Zacznijmy może od dosyć nowego dysku polskiej firmy GoodRam, która przygotowała następców Iridium Pro w postaci IRDM Pro. Największa różnica? Niestety porzucenie kości pamięci MLC na rzecz TLC. Dyski te są chronione w pełni metalową obudową, a w ich zestawie znajdziemy samoprzylepną ramkę dystansową. 

IRDM Pro Gen.2 występują w pojemności 256, 512, 1024 i 2048 GB, przysługuje im pięć lat gwarancji ograniczonej TBW na poziomie od 220 do 1700 TB, a ich wydajność sięga maksymalnie 555 MB/s sekwencyjnego odczytu i 535 MB/s sekwencyjnego zapisu przy zachowaniu losowego odczytu próbek 4K na poziomie 97000 IOPS odczytu i 85000 IOPS zapisu. 

Sięgając po te dyski gwarantujecie sobie pełny dostęp do zaawansowanego oprogramowania Optimum SSD Tool, brak problemów z przegrzewaniem się, czy spadkiem wydajności po zapełnieniu oraz solidnej wielozadaniowości. Jego wydajność w operowaniu na plikach zachowuje przyzwoity poziom, co tyczy się również praktycznych operacji w programach i grach. Cena? Od 187 za model 256 GB aż do 1115 zł za 2 TB. 

Kingston KC600

W dobie dysków PCIe nie powinniśmy aż tak patrzeć spod byka na wydajność SSD na SATA, dlatego jeśli już coś wybierać, najlepiej sięgnąć po ten model, który zaoferuje “coś ekstra”. Takim właśnie dyskiem jest KC600 Kingston z kośćmi TLC i w pełni metalową obudową, który został stworzony specjalnie z myślą o tych, którzy cenią sobie bezpieczeństwo. 

Stąd obecność 256-bitowego szyfrowania XTS-AES, czy funkcji TCG Opal 2.0 i eDrive, jak również wyższej ceny względem pozostałych dysków o podobnych możliwościach wydajnościowych. Chociaż nośnik ten z temperaturami, zapełnieniem i tradycyjnymi operacjami radzi sobie wzorowo, to wielozadaniowość nie jest jego mocną stroną. Tą od początku pozostawało podejście do bezpieczeństwa, które wyceniono na od 189 do 1000 zł zależnie od wersji pojemnościowej (256, 512, 1024 i 2048 GB). Na każdy z wariantów otrzymujecie pięcioletnią gwarancję z TBW na poziomie od 150 do 1200 TB. 

Dyski SSD PCIe 3.0

Plextor M9P Plus

Bazujące na kościach pamięci KIOXIA BiCS4 TLC dyski Plextor M9P Plus kupicie w wersji pojemnościowej rzędu 256, 512 i 1024 GB o TBW kolejno 160, 320 i 640 GB w cenie od 229 do 819 złotych. Ten dysk ogarnięty pięcioletnią gwarancją wykazuje sobą praktycznie topową wydajność dla dysków na ten interfejs, a najlepiej sprawdza się w przenoszeniu plików.

Wielozadaniowość Plextor M9P Plus jest przyzwoita, a wydajność po zapełnieniu spada zauważalnie, ale nie aż tak bardzo. Masywny radiator tego dysku pozwala na utrzymywanie temperatury w ryzach, nie pozwalając zbliżyć się do maksymalnej temperatury pracy.

GoodRam IRDM M.2

Ponowne wystąpienie firmy GoodRam w tym zestawieniu zawdzięczamy dyskowi IRDM M.2, który dostępny w wersji pojemnościowej rzędu 256, 512, 1024 i 2048 GB w cenie od 159 do 1150 zł przy zachowaniu tradycyjnego 5-letniego okresu ograniczonej gwarancji dla TBW na poziomie od 150 do 1200 TB. Na laminacie dysku znalazły się kości TLC, bufor pamięci DRAM, kontroler Phison 5012-E12 i przylepiona na termopadach do układów metalowa płytka, dbająca o temperatury, które w typowym zastosowaniu sięgają do 66 stopni.

GoodRam IRDM M.2  ma do zaoferowania 3200/3000 MB/s sekwencyjnego odczytu i zapisu, a kiedy mowa o operacjach losowych, to możecie liczyć na nawet 490000 IOPS odczytu próbek 4K i 500000 IOPS zapisu. Jego wydajność po zapełnieniu spada maksymalnie do 10% w poszczególnych testach, wielozadaniowość jest wręcz wzorowa, a wydajność w kopiowaniu i programach bardzo dobra. 

Dyski SSD PCIe 4.0

WD Black SN850

Dostępny w wersji z radiatorem i bez niego, dysk SN850 od WD Black występuje w pojemnościach rzędu 500, 1000 i 2000 GB, za które trzeba zapłacić od 700 do 2000 złotych. W zamian otrzymamy wydajność godną PCIe 4.0, ale niespecjalnie wysokie TBW dla 5-letniej ograniczonej gwarancji, wynoszące kolejno 300, 600 i 1200 TB, a więc mało względem konkurencji. Jednak wydajność rzędu 7000 MB/s odczytu i 4100 MB/s zapisu robi całą robotę. 

SN850 zapewnia jednocześnie szalenie wysoką wydajność, która pokazuje pazur nie tylko w benchmarkach, ale także w stricte praktycznych operacjach na czele z żonglowaniem plikami. Jego wielozadaniowość odbija się negatywnie na czasie realizacji poszczególnych zadań, choć w finalnym rozrachunku pozwala zaoszczędzić część potrzebnego czasu, ale po zapełnieniu ponad 90%, wydajność znacząco spada, więc trzeba mieć to na uwadze. 

Radiator dysku pozwala utrzymać temperatury przy codziennych operacjach w normie, ale wersja bez niego wymaga już chłodzenia z użyciem m.in. radiatorów dołączanych do płyt głównych z górnej półki.

PNY XLR8 CS3140

PNY do sprawy chłodzenia dysku CS3140 podeszło dwuwymiarowo – albo płacimy więcej za wersję z wielkim radiatorem, albo mniej za wersję bez niego, co ułatwia wybór zależnie od zastosowania. Tradycyjnie ten dedykowany radiator jest wręcz wymagany do działania nawet przy niewielkich obciążeniach… chyba że macie dedykowane chłodzenie dysków M.2 w swoich płytach głównych – wtedy obejdziecie się bez tego radiatora od producenta. 

XLR8 CS3140 jest dostępny tylko w 1 i 2 TB wersji pojemnościowej, w których to zachwyca wskaźnikiem TBW na poziomie kolejno 1800 i 3600 TB przy zachowaniu aż 7500 MB/s odczytu sekwencyjnego i 6850 MB/s zapisu sekwencyjnego, co w testach uczyniło z XLR8 CS3140 najwydajniejszy dysk w żonglowaniu plikami na dysku. Jego cena wynosi kolejno 890 zł i 1870 zł, na pokładzie znalazły się kości pamięci TLC, a producent chwali się jego wysoką energooszczędnością. Całość dopełnia świetna wielozadaniowość i ledwie kilkuprocentowe spadki wydajności.