Już w tym roku Ethereum nie pokopiemy, co otwiera szanse na tanie karty graficzne

Najnowsza wiadomość z Blog.Ethereum obiegła całą sieć z prędkością światła, budząc w nas promyczek nadziei na tanie karty graficzne. Kryptowalutę Ethereum czeka bowiem ogromna przeróbka.
Już w tym roku Ethereum nie pokopiemy, co otwiera szanse na tanie karty graficzne

Do tej pory, kiedy mogliśmy przeczytać w sieci o “kopaniu kryptowalut na kartach graficznych” najczęściej w grę wchodziło kopanie właśnie Ethereum. Ta kryptowaluta zyskała przed laty ogromną popularność, jako alternatywa dla Bitcoina, zachęcając żądnych łatwego zarobku “górników” do tworzenia zaawansowanych systemów z kartami graficznymi, które pożerały całe TWh energii.

Czytaj też: Test trzech modeli GeForce RTX 3080

Po tym, jak Elon Musk zdradził Bitcoina, a jego kurs znacząco spadł, ciągnąc za sobą inne kryptowaluty, zespół stojący za kryptowalutą Ethereum ogłosił tak ogromne zmiany w pozyskiwaniu kolejnych ETH, że stojące za podtrzymywaniem sieci karty graficzne zaczną się nudzić… i to dosłownie.

Mowa bowiem o porzuceniu wymogów przeznaczania mocy obliczeniowej (Proof of Work) na rzecz tak zwanego Proof of Stake. Zmiana określana mianem The Merge była wprawdzie rozważana do tej pory, ale dopiero teraz zespół podał, że nastąpi ona w ciągu kolejnych miesięcy. W skrócie oznacza to, że do potrzymania całej sieci Ethereum nie będzie już wymagać się od węzłów (górników) udostępniania mocy obliczeniowej, pożerającej w ogromnym stopniu energię elektryczną.

Czytaj też: Oficjalna premiera NVIDIA GeForce RTX 3000 LHR ujawnia wszystkie szczegóły

Zmiana Ethereum, to szanse na tanie karty graficzne

Dzięki temu wedle szacunków zużywane dla sieci Ethereum 44,49 TWh energii spadnie o aż 99,95%, a każda transakcja, zamiast wymagać około 84000 Wh energii, będzie wymagać zaledwie 35 Wh. Jak zareaguje na to rynek pod kątem kursu Ethereum? Będzie to ciekawe, bo przejście na Proof of Stake oznacza, że moc obliczeniowa jest powiązana z tym, jak dużo Ethereum ma użytkownik.

Czytaj też: Pasywne chłodzenie Noctua nie przejdzie do legendy. Firma nadal o nim pamięta

Cenowe spekulacje zostawmy jednak innym. Dla nas najważniejsze jest to, że ta zmiana może zupełnie odmienić dzisiejszy rynek kart graficznych, które do tej pory są wykupowane w dużej mierze do “kopania Ethereum”. Jasne – na rynku kryptowalut jest sporo alternatyw, które korzystają z tradycyjnego podejścia Proof of Work (np. sam Bitcoin), ale ta wiadomość obok premiery GeForce RTX 3000 LHR stanowi jedną z najlepszych, jeśli idzie o obniżki na rynku kart graficznych.