Test wideorejestratora Navitel MR155 NV, czyli wewnętrznego lusterka z kamerą

MR155 NV niedawno zawitał do oferty producenta, którego kojarzyć możemy głównie z nawigacji i wideorejestratorów. Mowa oczywiście o firmie Navitel, mającej w swojej ofercie już kilka tego typu modeli w formie lusterek wewnętrznych, ale wśród nich MR155 NV jest poniekąd wyjątkowy. 
Test wideorejestratora Navitel MR155 NV, Navitel MR155 NV, wideorejestrator Navitel MR155 NV, tes Navitel MR155 NV, test MR155 NV,
Test wideorejestratora Navitel MR155 NV, Navitel MR155 NV, wideorejestrator Navitel MR155 NV, tes Navitel MR155 NV, test MR155 NV,

Pierwsze chwile z Navitel MR155 NV 

Jeśli jesteście zaznajomieni z produktami Navitela, to nie zdziwi Was charakterystyczne dla niego opakowanie w formie kartonowego pudełka w bieli, które wita się z nami wielkim renderem produktu, jego nazwą i wieloma najważniejszymi informacjami. Wewnątrz znajdziemy stosownie zabezpieczony wideorejestrator-lusterko, a pod nim czeka na nas zestaw czterech gumek do montażu, choć do niego wystarczą już dwie, długi okrągły przewód zasilający do samochodu, krótki przewód miniUSB do połączenia MR155 NV z komputerem, kartę gwarancyjną, instrukcję obsługi (również w języku polskim), voucher na nawigację firmy z mapami 43 państw europejskich na cały rok oraz ściereczkę z mikrofibry. Sama gwarancja przysługuje nam do 2 lat od zakupu. 

Już na samym początku Navitel MR155 NV zaskakuje przyzwoitą 221-gramową wagą i rozmiarami na dwóch frontach, bo z jednej strony mierzy on pokaźne 296 mm długości i 70 mm wysokości, a z drugiej jedyne 7,6 mm grubości. Możemy zachwycić się też jego wykonaniem, bo na ten wideorejestrator składa się metalowa, srebrna obudowa i lusterko, w które został wtopiony ekran.

Niestety w oczy rażą początkowo dwie śrubki w rogach obudowy, jak również niepasujący zbytnio do srebrnego koloru obiektyw ustawiony pod kątem i dwa uchwyty montażowe z tworzywa sztucznego. Na szczęście na tę stronę wideorejestratora nie będziecie patrzeć zbyt długo, bo nawet z zewnątrz zostanie ona zasłonięta wewnętrznym lusterkiem. Znacznie więcej, a w rzeczywistości podczas każdej przejażdżki, będziecie wpatrywać się w tę najważniejszą część Navitel MR155 NV.

Kiedy po raz pierwszy spojrzycie na tę taflę szkła, zapewne zachwyci Was sposób, w jaki Navitel zintegrował z lusterkiem na całej powierzchni ekran TFT o rozmiarze 4,4 cala i rozdzielczości 854 × 480 px. Te elementy stanowią bowiem integralną całość, która po wyłączeniu ekranu przejawia się jedynie nieco jaśniejszym prostokątem po stronie pasażera. 

Techniczne szczegóły Navitel MR155 NV 

W ujęciu tego, czego nie widać, a co warto wiedzieć, decydując się na zakup MR155 NV, można wyróżnić kilka najważniejszych kwestii. Za napędzenie tego modelu odpowiada procesor JL5401, który pełni funkcję głównego mózgu wideorejestratora, dbając o płynność ekranu, responsywność intuicyjnego, prostego menu i tak naprawdę działanie całego systemu.

Po nim poruszamy się z użyciem pięciu przycisków na dolnej krawędzi, wśród których znajdziemy tradycyjny zestaw, czyli przycisk on/off, dwa przyciski przeznaczone do poruszania się po menu (góra/dół) i uzupełniający je przycisk potwierdzenia i menu. 

Warto też wspomnieć o rodzaju złączy, które wylądowały na górnej krawędzi. Wśród nich znalazło się złącze mini-USB 2.0 do zasilania i transferu plików, port kamery tylnej do kupienia osobno, slot na kartę pamięci microSD do 64 GB klasy 10 lub wyższej oraz ukryty przycisk resetu do ustawień fabrycznych. 

Swoje oczy warto też zwrócić na metalową obudowę MR155 NV, czyli tył tego wideorejestratora Navitela, gdzie znalazły się dziurki dla zintegrowanego mikrofonu i głośnika oraz para widełek z tworzywa sztucznego. To o nie musimy zaczepić dołączone w zestawie dwie (z czterech) gumek, a następnie naciągnąć je na wewnętrzne lusterko. Chociaż nie brzmi to, jak najlepszy sposób montażu, to w rzeczywistości wideorejestator trzyma się lusterka pewnie.

Funkcje Navitel MR155 NV 

Jeśli mieliście już kiedyś przyjemność z wideorejestratorami Navitela ze średniej półki, to możliwości MR155 NV możecie się już domyślać. Ten model ma do zaoferowania typowy zestaw funkcji na czele z automatycznym rozpoczynaniem nagrywania po włączeniu silnika i zabezpieczania nagrań przed usunięciem, jeśli w trakcie ich kręcenia wbudowany czujnik (G-Sensor) wykryje wstrząs w domyśle spowodowany incydentem na drodze. 

To samo możemy zrobić ręcznie, wciskając podczas nagrywania przycisk menu. Warto to robić, bo wtedy mamy pewność, że przy przepełnieniu karty mechanizm automatycznego nadpisywania nagrań nie usunie tego kluczowego. Nagrania są bowiem wykonywane w pętli i to my decydujemy, czy mają trwać jedną, trzy, czy pięć minut. To oczywiście możemy ustawić w menu, jak również zadbać w nim o odpowiednią ekspozycję, datę i godzinę, wybrać język (nie brakuje polskiego) przeprowadzić format karty pamięci czy dostosować wygaszacz ekranu.

Dodatkowo, dzięki wbudowanej w MR155 NV 180 mAh baterii, wideorejestrator może pełnić funkcję parkingowego stróża, aktywując się albo po wykryciu uderzenia, albo ruchu (stąd opcja Tryb Parkingowy i Czujnik Ruchu). Całość dopełnia możliwość przejrzenia nagranych materiałów i odtworzenia ich na jasnym, ale niespecjalnie szczegółowym wyświetlaczu, ale to nie wszystko, o czym warto wiedzieć.

Navitel MR155 NV pozwala na proste przesłanie materiałów na komputer poprzez port USB i przeglądanie ich w dedykowanej aplikacji Navitel DVR Player dostępną na systemy Windows. 

Nagrania Navitel MR155 NV

Za jakość materiałów odpowiada matryca C2399 Night Vision, która znajduje się pod 4-warstwową, szklaną soczewką, zapewniającą kąt nagrywania rzędu 140 stopni. Ten z pewnością obejmie pole widzenia przedniej szyby samochodów średniej wielkości, nagrywając wszystko w rozdzielczości Full HD o płynności 40 FPS. Materiały są zapisywane w formacie MOV przy użyciu kompresji H.264, podczas gdy 2 Mpx zdjęcia odnajdziemy na karcie w formacie JPG.

Jak sprawdza się to w praktyce? Poniżej obejrzycie nagranie w świetle dnia i po zachodzie słońca.

Patrząc na nagrania MR155 NV można podsumować wszystko trzema słowami – szału nie ma. Nie ma, ale szczególnie źle też nie jest, jako że wideorejestrator w świetle dnia zachowuje przeciętną, jak na tę półkę cenową jakość obrazu przy prędkości ponad 40 km/h, a w nocy pozwala tylko na przeczytanie tablic rejestracyjnych albo zaparkowanych samochodów, albo tych tuż przed nami w ruchu ulicznym.

Test Navitel MR155 NV – podsumowanie

Trudno jednoznacznie polecić wideorejestrator za 350 zł, który nagrywa w takiej jakości i oferuje podstawowe funkcje, ale przecież Navitel MR155 NV wcale nie jest takim zwyczajnym wideorejestratorem. To sprzęt, którego nie będziemy wstydzić się w samochodzie, jako że jest świetnie wykonany i wysokiej jakości, a na dodatek poza funkcją nagrywania, odgrywa też rolę wewnętrznego lusterka.