Konsorcjum CEWASTE, finansowane przez UE, przygotowało raport, z którego wynika, że wprowadzenie prawnego obowiązku dotyczącego recyklingu pomoże krajom wspólnoty zmniejszyć zależność od importu i ochroni przed potencjalnymi brakami w dostawach metali o kluczowym znaczeniu. Zalicza się do nich m.in. lit, neodym i prazeodym, które są kluczowe w produkcji sprzętu elektronicznego. W sprawozdaniu zauważono też bardzo słabe wyniki krajów UE w zakresie recyklingu ważnych surowców.
Tzw. e-odpady to, najkrócej mówiąc, zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny, który w bardzo niewielkim stopniu jest poddawany recyklingowi. W sprawozdaniu stwierdzono, że oprócz wprowadzenia przepisów ważne będzie również zwalczenie problemu nielegalnego wywozu e-odpadów z Unii Europejskiej. Poza tym mówi się o inwestowaniu w rozwój technologii związanych z recyklingiem oraz przekazywaniu bonusów finansowych dla przedsiębiorstw zajmujących się wykorzystywaniem recyklingowanych materiałów.
Recykling e-odpadów ma spowodować, że kluczowe dla gospodarki metale będą wracały do ponownego użycia
Oczywiście problemem mogą pozostać przyzwyczajenia konsumentów, którzy w niewielkim stopniu poddają recyklingowi zużyte urządzenia, takie jak smartfony czy tablety. Jaka jest tego skala? Ogromna. Andy Abbott z Uniwersytetu w Leicester szacuje, że w domowych szufladach znajduje się więcej metali o krytycznym znaczeniu dla technologii niż w największych europejskich kopalniach.
Nawet gdyby udało się pokonać wyzwania związane ze zbiórką e-odpadów, kolejnym czynnikiem ograniczającym prowadzenie recyklingu będzie technologia, jaką dysponujemy. Metody odzyskiwania niektórych materiałów, takich jak pallad z płytek drukowanych czy kobalt z baterii litowo-jonowych, są już szeroko rozpowszechnione. Niestety, w przypadku wielu innych materiałów konieczne byłyby dalsze inwestycje w infrastrukturę i opracowywane technologie. Mimo wymienionych przeszkód, jeśli ustawa nakazująca recykling kluczowych surowców zostanie przyjęta przez władze Unii Europejskiej, to może stanowić bodziec dla innych krajów.