Revolut wysyła komunikat: „Uzupełnij brakujące informacje podatkowe”
Klienci Revoluta zaczęli dostawać drogą mailową komunikat o następującej treści:
Jako instytucja finansowa jesteśmy zobowiązani do przekazywania rządowym organom podatkowym informacji o posiadanych przez naszych klientów rachunkach.
Zdajemy sobie sprawę, że może to być uciążliwe, ale jesteśmy prawnie zobligowani do weryfikacji tych informacji. Wystarczy, że otworzysz aplikację Revolut, przejdziesz do strony głównej i klikniesz kafelek z prośbą o uzupełnienie brakujących informacji podatkowych.
Do tej pory Revolut był bardzo wygodną aplikacją bankową, która pozwalała klientom na dokonywanie płatności w obcych walutach, wymienianie ich po korzystnym kursie, czy nawet na zakup kryptowalut. W Polsce trochę zmieniło się podejście do Revoluta po otrzymaniu przez nich litewskiej licencji bankowej, która wiązała się z wprowadzeniem opłat podczas przelewów z polskiego banku, na konto w aplikacji. Mimo wszystko klienci nadal cenią sobie usługę za jej wszystkie funkcjonalności. Powyższy komunikat zaczął jednak Polaków niepokoić, bo czy to oznacza, że Revolut zacznie przekazywać ich dane urzędowi skarbowemu?
I tak i nie. Komunikat wynika z ustanowienia standardu raportowania przychodów obywateli różnych krajów w ramach umowy, którą zawarły kraje zrzeszone w OECD. Najprościej mówiąc, Revolut sam nie wyśle naszych danych, ale jak urząd poprosi to mu je przekaże. Podanie numeru identyfikacji podatkowej lub informacji o rezydencji podatkowej samo w sobie nie przyniesie nam szkody. Jednak jeśli Revolut służy do zatajenia czegoś przed skarbówką… cóż, w takim przypadku to już zupełnie inna sprawa. Bo jeśli polski urząd poprosi, to Revolut wyda mu dane o naszych nieopodatkowanych przychodach, a wówczas może być nieciekawie.