Cyfrowe usuwanie elementów zasłaniających miejski krajobraz to przydatna, choć zasobożerna opcja. Dotychczas stosowane metody opierały się na standardowych zestawach obrazów, które służyły do trenowania algorytmów uczenia maszynowego. Chcąc to zmienić, naukowcy z Uniwersytetu w Osace stworzyli niestandardowy zestaw danych, który umożliwi skuteczniejsze szkolenie maszyn.
Czytaj też: Oduczanie maszynowe – czy maszyny są w stanie zapominać?
W grę wchodzi usuwanie ze zdjęć fasad budynków obiektów takich jak samochody, roślinność czy też piesi. W miejscu, z którego są usuwane te niechciane elementy pojawi się rzecz jasna wirtualnie “doklejony” budynek, co zapewni uzyskanie pełnego widoku, który byłby dostępny, gdyby przeszkody zostały fizycznie usunięte (w prawdziwym życiu, nie wirtualnie).
Ustalenia na ten temat są dostępne na łamach IEEE Explore i sugerują, że członkowie zespołu badawczego odpowiedzialnego za tę innowację postawili sobie dwa cele. Pierwszy zakładał właśnie wirtualne usuwanie kilku klas obiektów, w tym pieszych, kierowców, roślinności i samochodów. Poza tym, w grę wchodziło wykorzystanie generatywnych sieci przeciwstawnych (GAN) do wypełniania powstałych w ten sposób luk. Jak przyznają naukowcy, efekt okazał się zadowalający, potwierdzając wykonalność i skuteczność opisywanej metody.
Architektura miasta mogłaby być planowana wydajniej dzięki uczeniu maszynowemu
Jakie mogłyby być zastosowania generatywnych sieci przeciwstawnych w zakresie wirtualnej modyfikacji miejskich przestrzeni? W grę wchodzi przede wszystkim planowanie krajobrazu miast. Wystarczy sobie wyobrazić scenariusz, w którym osoby odpowiedzialne za miejską architekturę używają uczenia maszynowego do usunięcia niektórych elementów ze zdjęć, aby ocenić, jak wpłynie to na ogólny wygląd krajobrazu. Oczywiście tego typu rozwiązania nie są szczególnie nowe, ale w tym przypadku proces miałby być szybszy i bardziej efektywny.
Czytaj też: Elon Musk ogłosił Tesla Bot. Ten humanoidalny robot Tesli ma spełniać Wasze życzenia
W przypadku polskich realiów również przychodzi na myśl wiele zastosowań. Być może dokonania japońskich naukowców – o ile wcześniej nie zrobią tego empiryczne doświadczenia Polaków – przekonają naszych rodzimych planistów do rezygnacji z przekształcania parków betonowe place. Poza tym taka metoda mogłaby posłużyć do skuteczniejszej walki z wszechobecnymi billboardami i szyldami, będącymi zmorą polskich miast.