Syntetyczne paliwa z promieni słonecznych, czyli co ma Słońce do ekologicznej benzyny i diesla?

Wyobraźcie sobie pola pełne luster, skupiających promienie słoneczne na jednym punkcie tylko po to, aby zapewnić ludzkości możliwość produkcji paliwa z odnawialnych źródeł energii. Brzmi niewiarygodnie? Może i tak, ale paliwa z promieni słonecznych, to coś, czego dokonuje już firma Synhelion.
Syntetyczne paliwa z promieni słonecznych, co ma Słońce do ekologicznej benzyny i diesla?
Syntetyczne paliwa z promieni słonecznych, co ma Słońce do ekologicznej benzyny i diesla?

Firma Synhelion udowodniła, że wystarczy tylko skupić potęgę słońca na jednym odbiorniku ciepła, aby móc produkować syntetyczne, mniej szkodzące środowisku paliwa

Mająca swoją placówkę w Szwajcarii, firma Synhelion postanowiła okiełznać promienie słońca, wykorzystując towarzyszące im ciepło słoneczne do przetwarzania zebranego dwutlenku węgla w paliwa syntetyczne. Działa to poprzez wykorzystanie wspomnianych luster, które dzięki swoim heliostatom bezpośrednio odbijają promienie słoneczne w kierunku odbiornika ciepła. Innymi słowy, dziesiątki luster skupiają swoje odbicie na jednym punkcie, generując temperatury rzędu 1500 stopni Celsjusza.

Czytaj też: Kosmiczne górnictwo – kiedy stanie się faktem?

Te wygenerowane ciepło jest z kolei zamieniane w mieszaninę CO2 i H2O w reaktorze termochemicznym. Produktem końcowym jest palny gaz syntezowy, który można przekształcić w benzynę, olej napędowy, a nawet paliwo do silników odrzutowych. Trwa to przez całą dobę, siedem dni w tygodniu, bo specjalny magazyn energii cieplnej firmy oszczędza nadmiar ciepła po każdym procesie na rzecz jej niedoborów.

Czytaj też: Interferometria Pendellösung pozwoli na odkrycie piątej siły natury?

Owocem tego procesu są syntetyczne paliwa, które według firmy byłyby tańsze od tych pozyskiwanych konwencjonalne oraz generowałyby o od 50 do 100% mniej emisji CO2. Samo działanie w prosty sposób opisał współzałożyciel i dyrektor generalny Synhelion w rozmowie z The Engineer. Wyjaśnił, że firma bazuje na odwróconym procesie spalania paliwa, podczas którego generuje się ciepło, woda i dwutlenek węgla.

Czytaj też: Tajemnicza supernowa zlokalizowana. Zagadka sprzed 850 lat rozwiązana

Z kolei wspominany odbiornik solarny, który osiąga tak ogromne temperatury, jest inspirowany naturą, odwzorowując efekt cieplarniany Ziemi. Bazuje bowiem na wykończonej na czarno komorze wypełnionej gazami cieplarnianymi (parą wodną lub mieszanką wody i CO2), która pochłania ciepło, termalizuje je i ponownie wypromieniowuje. Wtedy pochłania je gaz, który przyjmuje postać HTF (z angielskiego “płynu przenoszącego ciepło”) i z tej formy może zostać przekształcony w dowolny rodzaj płynnego paliwa.