Baterie litowo-jonowe, w które są wyposażone pojazdy elektryczne, psują ich ekologiczny charakter. Możliwy jest ich recykling, choć producenci samochodów nie są do tego przekonani.
Ogólnie rzecz biorąc, ludzie mają wrażenie, że materiały pochodzące z recyklingu nie są tak dobre jak materiały pierwotne. Firmy produkujące baterie wciąż wahają się, czy stosować materiał z recyklingu w swoich ogniwach.prof. Yan Wang z Worcester Polytechnic Institute
Najnowsze badania przeprowadzone przez prof. Wanga i naukowców z US Advanced Battery Consortium (USABC), a także firmę A123 Systems, pokazują, że producenci samochodów elektrycznych (i innych urządzeń wykorzystujących baterie) nie muszą się martwić. Wyniki opublikowane w Joule pokazują, że akumulatory z katodami z recyklingu są równie dobre, a nawet lepsze od tych, w których zastosowano pierwotne materiały. Jak to możliwe?
Baterie z recyklingu to przyszłość
Naukowcy przetestowali baterie z katodami NMC111 (składającymi się z niklu, manganu i kobaltu) pochodzącymi z recyklingu. W badaniu zastosowano technikę opatentowaną przez zespół prof. Wanga, która jest komercjalizowana przez start-up Battery Resources.
Ciekawe jest to, że materiał pochodzący z recyklingu ma bardziej porowatą strukturę, która jest “lepsza” dla jonów litu. Działa ona jak gąbka, a jony mogą łatwiej przemieszczać się między warstwami. Odkryto, że odnawiane baterie o gęstości energii podobnej do tych wykonanych z pierwotnych materiałów wykazują aż o 53% dłuższa żywotność.
Warto podkreślić, że akumulatory pochodzące z recyklingu nie były testowane w samochodach, ale przeprowadzono wiarygodne testy w skali przemysłowej. Zespół prof. Wanga przekonuje, że ich zastosowanie w samochodach elektrycznych jest bezpieczne i skuteczne. Katody pochodzące z recyklingu stanowią realną alternatywę dla “pierwotnych” baterii.
Firma Battery Resources już sprzedaje swoje akumulatory z materiałów pochodzących z recyklingu, ale na małą skalę. Są plany otworzenia komercyjnego zakładu recyklingu, który będzie w stanie przetworzyć 10 000 ton baterii. Pierwsza taka placówka powstanie w Stanach Zjednoczonych w 2022 r., a firma planuje ekspansję na inne rynku, także europejski.