Wspomniany serwis dotarł do dokumentów, wedle których zmiana nazwy ma odzwierciedlać plany firmy, które sięgają o wiele dalej niż serwisy społecznościowe. Chodzi o rozwijaną koncepcję metaverse, zaczerpniętą z dzieła Snow Crash – Neala Stephensona, w którym autor wyobrażał go sobie jako “następcę Internetu”. Miałaby to być trójwymiarowa przestrzeń nie tylko do pracy, ale również do pracy i nauki. Można byłoby tam spotykać się i spędzać czas ze znajomymi. W planach Facebooka, przestrzeń ta ma być bardziej organiczna, naśladująca rzeczywiste interakcje.
Będziesz mógł spędzać czas ze znajomymi, pracować, bawić się, uczyć się, robić zakupy, tworzyć i nie tylko. Niekoniecznie chodzi o spędzanie większej ilości czasu online – chodzi o to, aby czas, który spędzasz online, był bardziej znaczący– tak swój pomysł wyjaśnia Facebook.
Czytaj też: Menadżer zadań systemu Windows 11 dostaje nowe funkcje
Facebook zmieni swoją nazwę?
I stąd właśnie zmiana nazwy. Pomysł, podobno, pochodzi od Marka Zuckerberga, założyciela i szefa firmy. Jednak spokojnie, nowa nazwa nie będzie dotyczyć znanego nam portalu społecznościowego, a jedynie spółki macierzystej, pod którą wszystkie firmy zostały by zebrane. Tak jak to ma miejsce w przypadku Google, które w 2015 roku powołało nową firmę macierzystą o nazwie Alphabet.
Skutecznie przejdziemy od postrzegania nas przede wszystkim jako firmę zajmującą się mediami społecznościowymi do bycia firmą metaverse– powiedział Mark Zuckerbeg w lipcu, udzielając wywiadu the Verge.
Nowa nazwa jest nieznana, choć możemy przypuszczać, że jeśli doniesienia są prawdziwe, to będzie ona w jakiś sposób związana z metaverse. The Verge spekuluje również, że nazwa może mieć związek z Horizon, wersją VR, której jeszcze Facebook nie zaprezentował, a nad którą pracuje od kilku lat. Ogłoszenie ma mieć miejsce podczas dorocznej konferencji Connect, która została zaplanowana na 28 października. Pozostaje nam więc czekać, chyba że Facebook zdecyduje się na ujawnienie jej wcześniej.