BepiColombo dotarła do Merkurego. Mamy pierwsze zdjęcia wykonane przez sondę

Korzystając z asysty grawitacyjnej Ziemi i Wenus, sonda BepiColombo dotarła na niewielką odległość od Merkurego. Znajdując się 200 kilometrów od jego powierzchni, wykonała pierwsze zdjęcia tej planety.
BepiColombo dotarła do Merkurego. Mamy pierwsze zdjęcia wykonane przez sondę

Ze względu na użycie bocznych kamer o stosunkowo niskiej rozdzielczości, zdjęcia najmniejszej planety Układu Słonecznego nie są jeszcze tak dokładne, jak być powinny. Na wykorzystanie głównych kamer przyjdzie jednak jeszcze pora.

Czytaj też: Merkury doczeka się własnego lądownika. Co wiemy na temat jego misji?

BepiColombo wykona bowiem kolejne przeloty, zanim zajmie swoją ostateczną pozycję na orbicie Merkurego. Działalność sondy jest efektem współpracy agencji kosmicznych z Europy i Japonii, czyli ESA oraz JAXA. Co ciekawe, jej nazwa stanowi hołd dla włoskiego astronoma, Giuseppe Colombo. To właśnie on wpadł na pomysł wykorzystania manewru asysty grawitacyjnej w czasie lotów międzyplanetarnych.

Sonda BepiColombo została wystrzelona w październiku 2018 roku

Wystrzelona w październiku 2018 roku, BepiColombo powinna trafić w zaplanowany obszar do końca 2025 roku. Nie oznacza to jednak, że w międzyczasie sonda nie dostarczy żadnych materiałów ze swojej podroży. Już wcześniej wykonała ona zdjęcia Wenus widzianej z niewielkiej odległości. Teraz przyszła pora na danie główne, czyli Merkurego.

Widzimy pokrytą kraterami powierzchnię, ale także obszary, które zostały wygładzone przez potężne wyrzuty lawy wulkanicznej. Niektóre z jaśniejszych obszarów znajdują się tam, gdzie w odległej przeszłości zachodziły erupcje wulkaniczne, można też zobaczyć, gdzie obecnie dochodzi do wyrzucania powierzchniowej materii w przestrzeń kosmiczną. Dave Rothery Open University

Czytaj też: W chmurach Wenus może istnieć życie? Zaskakująca hipoteza

Najbliższy przelot sondy sprawi, że znajdzie się ona w rezonansie 2 do 3 w stosunku do Merkurego. Co to oznacza? Kiedy Merkury okrąża Słońce trzy razy, BepiColombo zrobi to dwukrotnie. Kolejny manewr spowoduje, iż rezonans wyniesie 3 do 4 (cztery okrążenia Merkurego wokół Słońca odbędą się w tym samym czasie, co trzy przeloty BepiColombo). Cztery następne przeloty, zaplanowane na czerwiec 2023, wrzesień 2024, grudzień 2024 i styczeń 2025 roku mają spowodować, że sonda znajdzie się tam, gdzie planowano. W efekcie od 2026 rozpocznie się jej pełna działalność naukowa.