Astronomowie zaobserwowali tę samą eksplozję trzy razy. Wiedzą, kiedy supernowa wystąpi po raz kolejny

Astronomowie z Uniwersytetu w Kopenhadze w ostatnim czasie mogli poczuć się niczym główny bohater Dnia świstaka. Trzykrotnie zobaczyli bowiem eksplozję tej samej supernowej, a do 2037 roku powinna wystąpić ona po raz kolejny.
Astronomowie zaobserwowali tę samą eksplozję trzy razy. Wiedzą, kiedy supernowa wystąpi po raz kolejny

Co ciekawe, rzeczona eksplozja miała miejsce około 10 miliardów lat temu, kiedy Układ Słoneczny jeszcze nie istniał. Po tak długim czasie światło supernowej wreszcie do nas dotarło, ale po drodze zostało zakrzywione za sprawą grawitacji napotkanych po drodze obiektów. Naukowcy określają to zjawisko mianem soczewkowania grawitacyjnego.

Czytaj też: Soczewkowanie grawitacyjne pomaga astronomom. Zobaczcie obiekt Hamiltona

Całe zamieszanie rozegrało się pierwotnie na terenie galaktyki MRG-M0138, a światło z tych wydarzeń pojawiło się na ziemskim niebie w 2016 roku i było widoczne w formie trzech odrębnych punktów. Jest to szczególnie interesujące, gdy weźmiemy pod uwagę, że każdy z tych punktów jest związany ze ścieżką, po której światło supernowej nazwanej SN-Requiem dotarło aż do naszej planety.

Supernowa SN-Requiem powinna zostać zaobserwowana po raz kolejny w 2037 roku

Dlaczego tak się stało? Jako że światło może podążać kilkoma ścieżkami wokół gromady galaktyk, to za jednym razem astronomowie mogą dostrzec dwie lub więcej galaktyk w różnych miejscach na niebie. Co więcej, jedna trasa wokół gromady galaktyk może być dłuższa od pozostałych, przez co jej pokonanie zajmie więcej czasu. Im wolniejsza trasa, tym silniejsza grawitacja napotkana po drodze. Ta grawitacja jest zazwyczaj generowana przez gromady składające się z setek, a nawet tysięcy galaktyk.

Czytaj też: W pewnym momencie galaktyki przestały tworzyć nowe gwiazdy. Co stało się 12 mld lat temu?

Ustalenia astronomów na ten temat zostały opublikowane na łamach Nature Astronomy. Z artykułu wynika między innymi, że naukowcy spodziewają się ponownie zaobserwować światło tej samej supernowej w okolicach 2037 roku. Takie opóźnienie czasowe nie zostało nigdy wcześniej zaobserwowane w przypadku światła supernowej poddanego soczewkowaniu grawitacyjnemu. Ma ono jednak niewątpliwą zaletę: ułatwi oszacowanie odległości dzielącej naszą galaktykę i MRG-M0138. Dzięki temu naukowcy będą w stanie dokładniej określić wartość stałej Hubble’a. Ta ostatnia jest związana z tempem ekspansji wszechświata.