Windows 11 nie lubi procesorów AMD. W grach spadki są ogromne i są tego dwie przyczyny

Jak to z nowym systemem bywa, przejście na niego w dniu premiery niekoniecznie jest najlepszym pomysłem, co właśnie odczuli posiadacze CPU od “Czerwonych”. Okazało się bowiem, że Windows 11 nie lubi procesorów AMD do tego stopnia, że ich wydajność na tej wersji systemu odnotowała znaczące spadki.
luka bezpieczeństwa procesorów Ryzen, architektury AMD Zen+ i Zen 2, AMD, luka bezpieczeństwa
luka bezpieczeństwa procesorów Ryzen, architektury AMD Zen+ i Zen 2, AMD, luka bezpieczeństwa

Windows 11 oficjalnie jest już z nami. Napisaliśmy już poradniki co do tego, jak zaktualizować Windows 10 do Windows 11 i jak instalować go na dwa sposoby, nie panikując w razie łatwego do rozwiązania problemu z kompatybilnością na nowszych sprzętach. Jednak rozwiązania na problem dręczący procesory AMD na tym systemie nie mamy i poza radą powrócenia na Windowsa 10, nie możemy Wam zapewnić nic więcej. Chyba że jesteście cierpliwi – w takim razie musicie po prostu czekać.

Czytaj też: The Cyrcle Phone 2.0 to najdziwniejszy i najmniej potrzebny smartfon jaki widziałeś

Co jest przejawem tego, że Windows 11 nie lubi procesorów AMD?

Rychło po premierze Windowsa 11 okazało się, że oficjalnie kompatybilne procesory AMD nie zostały stosownie wprowadzone w nowy ekosystem Microsoftu. Dręczy je bowiem aż trzykrotny wzrost opóźnienia pamięci podręcznej L3, czyli poziomu trzeciego, który najczęściej podaje się w specyfikacji. To jednak nie jedyny problem.

Czytaj też: [Aktualizacja] Wszystko, co wiemy o Radeon RX 6600. Ta karta graficzna może być lekiem na drogie modele

Procesory AMD na Windows 11 nie są w stanie dać z siebie wszystkiego z powodu popsucia podsystemu wybierania „preferowanych rdzeni”. Mowa więc o tym systemie, który sprawia, że dwa „najlepsze” rdzenie procesora, mogące utrzymać najwyższe częstotliwości doładowania, są traktowane priorytetowo w systemie operacyjnym, który do nich kieruje stosowne obliczenia. Przez te dwa problemy procesory AMD odnotowują spadki wydajności rzędu 10-15% w aplikacjach wrażliwych na wydajność pamięci i w grach .

Czytaj też: Intel odważnie o pokonaniu AMD. Ponoć czasy Ryzenów i EPYC się skończyły

Co najważniejsze, po tym, jak firmy AMD i Microsoft wspólnie dokonały tego odkrycia, teraz współpracują ze sobą nad potencjalnym rozwiązaniem. Wystarczy więc tylko czekać na stosowną aktualizację, która naprawi te dwa problemy, a ta ma pojawić się jeszcze w tym miesiącu. Przynajmniej wedle planu.