Helikopter na marsjańskim niebie. Tak Ingenuity radzi sobie miliony kilometrów od domu

NASA podzieliła się nagraniem autorstwa łazika Perseverance. Widać na nim kolejny już przelot helikoptera Ingenuity nad powierzchnią Marsa.
Helikopter na marsjańskim niebie. Tak Ingenuity radzi sobie miliony kilometrów od domu

Do uwiecznienia trzynastego przelotu, który miał miejsce 4 września, została wykorzystana kamera Mastacam-Z. Najnowsza próba była szczególnie wymagająca, ponieważ latający pojazd musiał przemieszczać się nad różnorodnie ukształtowanym terenem oraz poruszać się wokół tzw. wychodni. Helikopter znalazł się wtedy na wysokości wynoszącej około 8 metrów.

Czytaj też: Perseverance znalazł coś, „czego nikt jeszcze nie widział”. Nietypowe odkrycie marsjańskiego łazika

Później wysokościomierz laserowy Ingenuity odnotował zmianę wysokości, kiedy ten skierował się na północny wschód, w stronę grzbietu. W pewnym momencie helikopter znalazł się poza zasięgiem kamer łazika. Wykonał wtedy 10 zdjęć skalistej wychodni, po czym wrócił w kadr i przeprowadził manewr lądowania. Jako że lot odbył się we wrześniu, a w październiku nastąpiła marsjańska cisza (celowe wyłączenie tamtejszych instrumentów w związku z potencjalnymi problemami z komunikacją) to przyjdzie nam poczekać na kolejne tego typu materiały.

Ingenuity trafił na Marsa wraz z łazikiem Perseverance na początku tego roku

Po tym, jak ustawienie Marsa, Słońca i Ziemi stało się bardziej korzystne z punktu widzenia komunikacji z Czerwoną Planetą, Ingenuity przeprowadził krótki test przed kolejnym lotem. Przypominamy, że łazik Perseverance i helikopter Ingenuity rozpoczęły swoją podróż na Marsa w lipcu ubiegłego roku, by wylądować na miejscu w lutym. Misją tego duetu jest między innymi poszukiwanie dowodów na istnienie na miejscu życia.

Czytaj też: Na Marsa polecą większe helikoptery. NASA pracuje nad następcami Ingenuity

Wystartowaliśmy z dna krateru i przelecieliśmy nad grzbietem zanim zanurzyliśmy się w głąb Séítah. Ponieważ system nawigacyjny helikoptera preferuje płaski teren, ustawiliśmy punkt orientacyjny w pobliżu linii grzbietu, gdzie zwalnia i na chwilę zawisa. Nasze symulacje lotu wykazały, że ten mały ‘oddech’ pomoże helikopterowi utrzymać kurs pomimo znacznych zmian terenu. Tak samo dzieje się w drodze powrotnej. To niezwykłe, że możemy to zobaczyć i stanowi to potwierdzenie naszego modelowania oraz naszego rozumienia, jak najlepiej obsługiwać Ingenuity. Håvard Grip, główny pilot Ingenuity