Naukowcy już wiedzą dlaczego na Bennu nie znaleziono regolitu

Badacze z Uniwersytetu Arizony i francuskiej CRNS opublikowali właśnie właśnie wyniki badań planetoidy Bennu. Naukowcy poszukiwali odpowiedzi na jedno konkretne pytanie: dlaczego sonda OSIRIS-Rex nie znalazła na powierzchni planetoidy regolitu?
bennu-regolit

bennu-regolit

Jeszcze podczas planowania misji mającej na celu zbadanie Bennu, sztab odpowiedzialnych za to zadanie ludzi spodziewał się, że powierzchnia planetoidy będzie pokryta warstwą piasku i drobnych kamieni zwanych zbiorczo regolitem. Miałoby to w końcu sens – takie ciało niebieskie przemierzające sobie wszechświat zderza się z mniejszymi obiektami, które uderzając w jego skalną powierzchnię kruszą ją. Brzmi logicznie, prawda?

Brak regolitu na Bennu

Kiedy sonda NASA wylądowała na planetoidzie, okazało się, że jej skalna powierzchnia nie jest pokryta regolitem, którego wszyscy się tam spodziewali. Profesor Saverio Cambioni z Uniwersytetu Arizony zainteresował się tą kwestią na tyle, że stworzył komputerowy model planetoidy i wykorzystał go do przeprowadzenia kilkuset tysięcy symulacji z wykorzystaniem algorytmów maszynowego uczenia się, żeby dowiedzieć się, dlaczego – pomimo uderzeń mniejszych obiektów w Bennu – jej skalista powierzchnia nie jest pokryta regolitem.

Odpowiedź okazała się banalnie prosta. Uwaga: na Bennu nie ma regolitu ponieważ skały tworzące jej powierzchnię są na tyle porowate, że przy zderzeniu z mniejszymi obiektami po prostu się zapadają, nie uwalniając drobnych okruchów (tj. regolitu). Badanie Cambioni wykazało również, że brak regolitu jest zjawiskiem czysto lokalnym – tj. tam gdzie powierzchnia planetoidy zbudowana jest z twardszych skał, które nie zapadają się już tak chętnie przy zderzeniach, regolit zapewne występuje.

Czytaj również: OSIRIS-REx wraca do domu. Po zdobyciu asteroidy Bennu sondę czeka długa droga

Odpowiedź, jak i sam temat badań mogą brzmieć banalnie, ale doskonale pokazują to, jak mało wiemy na temat planetoid. Szkoda, że nie dysponujemy jeszcze ogromną flotą autonomicznych sond, które w naszym imieniu przeczesują Układ Słoneczny w poszukiwaniu obiektów, które warto byłoby przebadać i poznać jak najwięcej ich właściwości.