Grube opony i kilowatowy silnik – tym chce nas kupić ebike FT1000MD od CSC

Kalifornijska firma CSC Motorcycles zaprezentowała światu swój nowy elektryczny rower o nazwie, którą każdy z nas zapomni w momencie zamknięcia tej zakładki przeglądarki. Żeby jednak dopiąć formalności, mowa o modelu FT1000MD, który powinien jednak zapisać się Wam w głowie, jako obecny flagowiec w ofercie tej firmy. Ten przewyższa prawie 2-letni model utrzymany w podobnym stylu, ale znacznie mniej ambitny.
Grube opony i kilowatowy silnik , ebike FT1000MD od CSC, FT1000MD, CSC FT1000MD
Grube opony i kilowatowy silnik , ebike FT1000MD od CSC, FT1000MD, CSC FT1000MD

Premiera FT1000MD od CSC Motorcycles. To jeden z tych modeli, których możemy tylko pozazdrościć USA

FT1000MD, to przykład stricte terenowego elektrycznego roweru, z którym podbijanie terenu, to czysta przyjemność… aż do momentu, w którym zaskoczy Was niski poziom zasięgu. Wtedy z tego 34,3-kilogramowego ebike z ramą wykonaną ze stopu aluminium 6061, zrobi się w terenie istna kula u nogi, a na drogach ślamazarny jednoślad. Wielkie koła i tak wysoka waga sprawiają bowiem, że na asfalcie trudno rozwinąć specjalnie wysokie prędkości bez napędu. Coś o tym wiemy, a więcej o tym przeczytacie poniżej.

Czytaj też: Test elektrycznego roweru ADO A20F+. Miłość od pierwszej przejażdżki

Zanim przejdziemy do tego, co najważniejsze, warto wspomnieć, że FT1000MD sięgnął po 26-calowe obręcze o podwójnych ściankach z grubymi, 4-calowymi oponami Kenda, które służą przede wszystkim do amortyzowania nierówności i zwiększania przyczepności w terenie. O komfort dba też przedni widelec o 100 mm skoku z ośmioma poziomami regulacji tłumienia.

Po stronie hamulców znalazły się solidne dwutłoczkowe hamulce hydrauliczne Tektro z 180-mm tarczami, a dodatkowo o bezpieczeństwo dba dołączone oświetlenie LED z przodu i z tyłu. Na kierownicy znalazł się z kolei kolorowy wyświetlacz Bafang z podświetleniem i dodatkowym portem USB, który jest powiązany z panelem sterowania umiejscowionym w pobliżu lewego uchwytu.

Czytaj też: Expedition jest niczym elektryczny rower szutrowy nowej generacji od CVD

Uznajmy jednak, że jesteście rozsądni, a producent zadbał o odpowiedni kontroler, który podaje rzeczywisty poziom naładowania akumulatora. Wtedy przyjdzie Wam się tylko cieszyć z tego, co oferuje układ napędowy FT1000MD, który łączy imponujący akumulator i silnik z 8-biegową przerzutką Shimano Altus, oferując zarówno tryb wspomagania, jak i napędu z wykorzystaniem przepustnicy do 32 km/h.

Przy wspomaganiu do gry wkracza silnik Bafang M620 o mocy 1 kW, wytwarzający 160 Nm momentu obrotowego i oferujący pięć poziomów mocy do prędkości 45 km/h. Bazuje na czujnikach prędkości i momentu obrotowego, czerpiąc energię z akumulatora o pojemności 768 Wh, którego umieszczono w dolnej rurze ramy. Ten zapewnia zasięg 40-120 km na jednym ładowaniu.

Czytaj też: Elektryczny rower górski marzeń. Oto AM1000 V6 od FREY

Klienci zamawiający ten model w przedsprzedaży w promocyjnej cenie 2995$, poczekają do początku 2022 roku na realizowanie wysyłek. Po tym terminie cena FT1000MD wzrośnie do 3295$.