3 stycznia 2022 roku kometa Leonard ma się znaleźć rekordowo blisko Słońca. Równo rok wcześniej, 3 stycznia 2021 roku, obiekt ten krążył w odległości 5 jednostek astronomicznych od naszej gwiazdy. Oznaczało to pięciokrotność dystansu pomiędzy Ziemią a Słońcem. Szacuje się natomiast, że początek podróży tej kosmicznej skały miał miejsce około 3700 jednostek astronomicznych stąd, a przebycie tak długiej trasy zajęło jej 40 tysięcy lat.
Czytaj też: Odkryto 90-letnią tajemnicę. Już wiadomo, dlaczego a warkocz komety nie jest zielony, a koma tak
Obserwacje tego obiektu przeprowadził niedawno teleskop SECCHI/HI-2, który był skierowany w jego stronę od początku listopada. Poza tym, do jego uwiecznienia posłużyła też sonda Solar Orbiter. W pierwszym przypadku obraz ukazuje niewielkie zmiany w smudze zjonizowanych gazów wylatujących z jądra komety Leonard. Jak możecie zauważyć, smuga ta ulega wydłużeniu i rozjaśnieniu.
Kometa Leonard znajdzie się rekordowo blisko Słońca 3 stycznia 2022 roku
Jeśli chodzi natomiast o materiały przesłane przez Solar Orbiter, to pochodzą one z obserwacji prowadzonych w dniach 17-19 grudnia. Widzimy kometę Leonard z Drogą Mleczną w tle oraz Wenus i Merkurego znajdujące się w prawym górnym rogu. Sonda zajmująca się badaniami Słońca ma kontynuować obserwacje naszego gościa aż do momentu, gdy opuści on pole widzenia sondy, co powinno nastąpić jeszcze dziś.
Czytaj też: Parker Solar Probe dotarła rekordowo blisko Słońca. Teraz czas na niesamowite zdjęcia z tej podróży
3 stycznia 2022 roku, kiedy kometa znajdzie się rekordowo blisko Słońca, jej odległość od naszej gwiazdy wyniesie “zaledwie” 90 milionów kilometrów. Dla porównania, dystans pomiędzy Słońcem a naszą planetą to mniej więcej 150 milionów kilometrów. Jeśli Leonard przetrwa tak bliskie spotkanie, to jej trajektoria doprowadzi do wyrzucenia tej kosmicznej skały w przestrzeń międzygwiezdną. W efekcie bezpowrotnie opuści ona Układ Słoneczny.