Obiekt C przeciął układ podwójny i uciekł. Astronomowie mają potencjalnego winowajcę

Słońce znajduje się bardzo daleko od innych gwiazd, ale w niektórych regionach zagęszczenie tych obiektów jest znacznie wyższe. Na jeden z przykładów natrafili niedawno naukowcy.
Obiekt C przeciął układ podwójny i uciekł. Astronomowie mają potencjalnego winowajcę

Akcja rozegrała się około 3700 lat świetlnych od Ziemi, gdzie znajduje się chmura pyłu i gazu znana jako Canis Major R1. W jej obrębie powstaje wiele młodych gwiazd zrzeszonych w formie dwóch gromad.

Czytaj też: Księżyc Saturna posiada ocean? Mimas wygląda jak Gwiazda Śmierci i zaskakuje astronomów

Jedną z tworzących je gwiazd jest Z Canis Majoris, której wiek szacuje się na zaledwie kilkaset tysięcy lat. Zdaniem astronomów jest to w rzeczywistości układ podwójny złożony z dwóch takich obiektów, przy czym masa jednego jest podobna do Słońca, podczas gdy drugi może być nawet pięciokrotnie masywniejszy. Szczegóły na ten temat ukazały się niedawno na łamach Nature Astronomy.

Z Canis Major

Oddalone o ponad 10 miliardów kilometrów gwiazdy są osadzone w ogromnym dysku gazu i pyłu o średnicy ponad 200 miliardów kilometrów. Jednocześnie wokół każdej z nich również krążą niewielkie ilości pyłu i gazu, zgrupowane w formie dysku o średnicy kilkudziesięciokrotnie mniejszej. To dzięki tej materii gwiazdy mogą zwiększać swoje rozmiary, a nawet “hodować” pierwsze planety.

Obserwacje w podczerwieni wykazały, że w przeszłości przez jeden z tych dysków musiał przelecieć jakiś obiekt, zostawiając za sobą stosunkowo cienki strumień gazu i pyłu. Nowe obserwacje wykonane za pomocą Atacama Large Millimeter/submillimeter Array oraz Very Large Array dostarczyły nowych informacji w tej sprawie. Astronomom udało się też wykryć dwa nowe obiekty w pobliżu układu podwójnego.

Jeden z nich, nazywany C, może być młodą gwiazdą otoczoną dyskiem. Odległość tej gwiazdy od wspomnianego układu podwójnego wynosi co najmniej 700 miliardów kilometrów. Z kolei obiekt D znajduje się nieco bliżej, po przeciwnej stronie układu podwójnego i może być oderwanym obłokiem materii.

Niezidentyfikowany jeszcze obiekt C mógł być młodą gwiazdą

Jeśli chodzi o powstanie tajemniczego strumienia, to jedna z hipotez zakładała przelot obiektu C w pobliżu układu podwójnego. Jeśli faktycznie jest to gwiazda, to jej grawitacja mogła wypaczać dysk i “ukraść” z niego nieco materii, która podążyła za oddalającą się gwiazdą. Taki scenariusz wydają się potwierdzać zarówno przeprowadzone obserwacje, jak i wykonane modelowania.

Czytaj też: Czarna dziura, która tworzy gwiazdy. Po raz pierwszy w historii zaobserwowano tak niezwykłe zjawisko

Istnieje jednak również druga hipoteza, której nie można wykluczyć. Młode gwiazdy są dość nieprzewidywalne a czasami nazbyt aktywne. W efekcie mogą generować silne wybuchy, które następują, gdy duże ilości materii krążące w ich dyskach opadają na powierzchnie tych obiektów. Powstają wtedy ogromne ilości energii prowadzące do eksplozji. Naukowcy szacują, że niektóre gwiazdy spędzają od 1 do 10% swojej “młodości” na takich wybuchach. Mimo to, wariant związany z eksplozją, która doprowadziła do utworzenia strumienia wydaje się znacznie mniej prawdopodobny od udziału młodej gwiazdy – obiektu C – która zakłóciła układ podwójny swoją grawitacją.