Naukowcy przewyższyli matkę naturę. Dokonał tego inspirowany owadami dron LAZA

Przejawy biomimikry w środowisku inżynierskim oraz naukowym zawsze kończą się na próbie dorównania naturze z wykorzystaniem technologii. Zespołowi z University of Bristol udało się jednak pójść o krok dalej i tak oto inspirowany owadami dron LAZA sprawił, że naukowcy przewyższyli matkę naturę, czego szczegóły zostały opublikowane w publikacji w dzienniku Science Robotics.
Naukowcy przewyższyli matkę naturę, inspirowany owadami dron LAZA, LAZA
Naukowcy przewyższyli matkę naturę, inspirowany owadami dron LAZA, LAZA

Naukowcy sprawili, że inspirowany owadami dron LAZA przewyższył naturalne odpowiedniki pod kątem wydajności

Natura nie bez powodu jest świetną “kopalnią” pomysłów na innowacyjne sprzęty o cudownych wręcz możliwościach. Nie wzięła się bowiem znikąd, a z 4 miliardów lat ewolucji, która wykazała, co się sprawdza i co w danych przypadkach jest najlepsze w ramach zwyczajnej selekcji naturalnej. Jednym z przykładów “dążenia do perfekcji” jest cała masa owadów, które dały początek dziełu naukowców z University of Bristol. Ci opracowali maleńkiego latającego robota, który macha skrzydłami wydajniej niż owad.

Czytaj też: Polacy opracowali nowy, bardzo tani sposób obserwacji obiektów kosmicznych obserwacji obiektów kosmicznych

Ten dron wykorzystuje unikalny elektrostatyczny mechanizm “zippingu” poprzez coś w rodzaju systemu sztucznych mięśni. Określa się to mianem LAZA, co jest skrótem od angielskiego “Liquid-Amplified Zipping Actuator” i oznacza w wolnym tłumaczeniu siłownik zippingowy wzmocniony cieczą. Ten działa bezpośrednio na skrzydła, nie wymagając żadnego punktu przeniesienia sił, jak to bywa np. w przypadku spalinowych samochodów, gdzie zanim moc trafi na koła, musi przejść poprzez skrzynię biegów.

W LAZA stosujemy siły elektrostatyczne bezpośrednio na skrzydle, a nie poprzez skomplikowany, nieefektywny system transmisji. Prowadzi to do lepszej wydajności, prostszej konstrukcji i odblokuje nową klasę tanich, lekkich, mikro-dronów powietrznych do przyszłych zastosowań, takich jak zautomatyzowana inspekcja morskich turbin wiatrowych– powiedział Tim Helps, główny autor badania.

Czytaj też: Konferencja Asów Internetu. Świat cyfrowy nie musi różnić się od realnego

Każde ze skrzydeł drona wielkości ważki składa się z elektrody wystającej spomiędzy dwóch innych, mniejszych elektrod u samej podstawy skrzydeł. Wysokie napięcie jest przesyłane przez każdą z podstawowych elektrod w zmienny sposób, przyciągając elektrodę skrzydła do każdej z nich po kolei. Jeśli robi się to wystarczająco szybko, generuje się trzepoczący ruch, który jest wzmacniany przez ciekły dielektryk znajdujący się pomiędzy elektrodami.

Czytaj też: Obecny stan akumulatorów półprzewodnikowych Quantumscape zwiastuje rewolucje

W testach LAZA był w stanie przelecieć przez pokój z prędkością około 2,5 km/h, czyli 18 długości ciała na sekundę i nawet milion cykli “trzepotania” nie zmniejszyło jego wydajności, a to świadczy o wysokiej trwałości. Finalnie te prace mogą pozytywnie wpłynąć na powstanie mniejszych i bardziej zwinnych dronów.