Jak poddane recyklingowi kamizelki kuloodporne (i nie tylko) mogą zapewnić przełom w akumulatorach litowo-siarkowych?
Za kolejny “akumulatorowy przełom” odpowiadają naukowcy z University of Michigan, który postanowili ulepszyć akumulatory litowo-siarkowe i rzeczywiście tego dokonali, zapewniając pięciokrotne zwiększenie gęstości energii. Ich praca może zapewnić nie tylko odpowiednio wydajne ogniwa tego typu, ale też zapewnić alternatywę dla odpowiedników litowo-jonowych.
Czytaj też: [Aktualizacja] Intel opóźni premierę kart graficznych? Wszystko, co wiemy o kartach graficznych Intel Arc
Odkrycie sprowadza się do sieci nanowłókien aramidowych, które pochodzą z recyklingu kevlaru obecnego w m.in. kamizelkach kuloodpornych. Dzięki membranie stworzonej na podstawie tych nanowłókien, naukowcy zapobiegli tworzeniu się polisiarczków, których nagromadzenie zauważalnie zmniejsza pojemność ogniwa. Wszystko to przy zachowaniu swobodnego przepływu jonów litu od litu do siarki i z powrotem.
Ta membrana odpowiada więc za ustabilizowanie reakcji chemicznej pomiędzy anodą litową a katodą siarkową, co zapewnia znaczący skok możliwości akumulatorów litowo-siarkowych. Jej produkcja może obejmować wykorzystanie poddanych recyklingowi kamizelek kuloodpornych, czy innych produktów, które obejmują kevlar. Dodatkowo wykorzystywana w nich siarka jest znacznie łatwiejsza do uzyskania niż kobalt, co oznacza, że akumulatory mogą być produkowane w sposób bardziej etyczny i zrównoważony.
Wytrzymałość rzędu nawet 1000 cykli w zasięgu nowej membrany z nanowłókien aramidowych
Z tego co wiemy, odpowiadający za pracę zespołu Nicholas Kotov, złożył już wniosek patentowy na membranę aramidową. Planuje nawet założyć firmę, która zajmie się wprowadzaniem nowej technologii na rynek, bo według niego ten projekt jest “prawie doskonały” i wraz ze swoimi kolegami osiągnął dzięki niemu teoretyczne granice technologii, jeśli chodzi o pojemność i wydajność.
Czytaj też: Obecny stan akumulatorów półprzewodnikowych Quantumscape zwiastuje rewolucję
W testach wykazano, że ten “przełom w akumulatorach litowo-siarkowych” można rzeczywiście określać tak dumnie. Oprócz zwiększonej ogólnej pojemności, naukowcy twierdzą, że opracowany przez ich akumulator ma ponad 1000 cykli ładowania, dzięki czemu wytrzymałby nawet 10 lat eksploatacji w samochodzie elektrycznym. Chwalą się też, że w porównaniu do innych zespołów, pracujących nad tą chemią akumulatorową, nie poświęcają jednego parametru, aby zwiększyć inne.