Ericsson ma problemy. Amerykański Departament Sprawiedliwości uważa, że firma płaciła terrorystom Państwa Islamskiego

Ericsson wpadł w poważne problemy przez działania prowadzone w Iraku. Firma miała płacić terrorystom Państwa Islamskiego (ISIS), Akce Ericssona poszły w dół.
Ericsson ma problemy. Amerykański Departament Sprawiedliwości uważa, że firma płaciła terrorystom Państwa Islamskiego

Ericsson znowu wręcza łapówki? Tym razem chodzi o terrorystów

Amerykański Departament Sprawiedliwości uważa, że Ericsson drugi raz złamał odroczone porozumienie o ściganiu, nałożone w ramach ugody za przekupstwo w pięciu krajach w 2019 roku.

Prezes Ericssona Börje Ekholm powiedział w zeszłym miesiącu, że jego firma zapłaciła za możliwość stworzenia tras transportowych w Iraku, na obszarach kontrolowanych przez grupy terrorystyczne. W tym ISIS. Choć firma nie jest w stanie znaleźć dowodów, czy pieniądze faktycznie trafiły bezpośrednio do Państwa Islamskiego.

Czytaj też: Nokia wycofuje się z Rosji. Zostawia po sobie sprzęt do inwigilacji opozycji

W Ericssonie polecą głowy. Pozostaje pytanie – czyje?

Börje Ekholm jest uważany za ojca obecnych sukcesów Ericssona. Firma odzyskała swoją dawną pozycję i jest dzisiaj jednym z liderów rynku. Z drugiej strony jego ostatnie działania doprowadził do spadku cen akcji aż o 1/3 w ciągu zaledwie dwóch tygodni. W ostatnich dniach nieco wzrosły.

Najwięksi akcjonariusze Ericssona są w tej sprawie podzieleni. Norweski fundusz naftowy oraz Cevian Kapital, odpowiednio jedni z dziesięciu i pięciu największych udziałowców w firmie, zapowiadają głosowanie przeciwko zwolnieniu prezesa i kilku innych dyrektorów. Z kolei Glass Lewis i ISS, dwie największe firmy zajmujące się doradztwem dla pełnomocników, zalecają swoim klientom przeciwne działanie. Za zwolnieniem obecnego prezesa są też trzej najwięksi inwestorzy – Wallenber Investors, Industrivarden oraz fundusz emerytalny AMF.

Czytaj też: Kolejny projekt Ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa. Tym razem uderza w małe firmy

Niemal wszyscy są jednak zgodni, że coś jest nie tak. Udziałowcy wierzą w możliwości Ericssona i potencjał firmy, ale stracili w ostatnim czasie dużo pieniędzy i mają wiele pytań co do tego, co było przyczyną obecnej sytuacji. Cały czas jest tutaj wiele niewiadomych, ale jasne jest, że coś poszło mocno nie tak.