Nawet najlepsze podręczniki nie zapewnią lekarzom takiego doświadczenia, jak praktyczne działania. Najprawdopodobniej autorzy przytoczonego projektu wyszli z podobnego założenia, zauważając, że zwiększenie dokładności mimiki związanej z bólem jest kluczowym krokiem w kierunku poprawy jakości szkolenia studentów medycyny. Nowo powstałe urządzenia są też zróżnicowane w zakresie ras oraz płci, tak, aby przygotować przyszłych lekarzy na różne sytuacje.
Czytaj też: Szyny z DNA i kolejka w nanoskali. Przełom ma doprowadzić do rewolucji w medycynie
Poprzednie badania, w których próbowano modelować mimikę związaną z bólem, opierały się na losowo generowanych wyrazach twarzy pokazywanych uczestnikom na ekranie. Po raz pierwszy zostali oni poproszeni o wykonanie fizycznej czynności, która wywołała symulowany ból, co pozwoliło nam stworzyć dynamiczne modele symulacyjne. Jacob Tan, Dyson School of Design Engineering
Robot ma przygotować przyszłych lekarzy na wszelkie możliwe scenariusze
Jak możecie zauważyć na załączonych materiałach, mimika twarzy robotów faktycznie robi wrażenie. Nie jest to jednak jedyna zaleta przytoczonej technologii. Na pochwałę zasługuje też to, jak błyskawicznie pojawiają się rezultaty płynące z wykorzystywania tej metody. Ostatecznie naukowcy mają nadzieję, że uda im się prowadzić szkolenia studentów trwające mniej niż godzinę. Szczegółowe ustalenia w tej sprawie znalazły się na łamach Scientific Reports.
Czytaj też: Nanoroboty kontra zanieczyszczona woda. Nowatorska metoda walki o czyste środowisko
Najnowsze technologie i medycyna coraz częściej idą ze sobą w parze, a to tylko jeden z wielu przykładów. Wiele można sobie obiecywać po terapiach wykorzystujących niezwykle precyzyjne dostarczanie leków, dzięki czemu środki te trafią dokładnie tam, gdzie będzie taka konieczność. Poza tym nie możemy zapominać o transplantacjach organów pochodzących od innych zwierząt, a nawet tworzeniu narządów z wykorzystaniem metody druku trójwymiarowego.