Wykryli tajemniczy obiekt, który powstał tuż po Wielkim Wybuchu. To przodek czarnej dziury

Autorzy badań przedstawionych w Nature twierdzą, że zebrali dowody wskazujące na powstanie wkrótce po Wielkim Wybuchu obiektu będącego czymś pomiędzy galaktyką i kwazarem.
Wykryli tajemniczy obiekt, który powstał tuż po Wielkim Wybuchu. To przodek czarnej dziury

Oczywiście słowo “wkrótce” jest w tym przypadku użyte w odniesieniu do kosmicznej skali czasowej. W praktyce oznacza to, iż pomiędzy Wielkim Wybuchem a pojawieniem się GNz7q – bo tak został on nazwany – minęło około 750 milionów lat. Główny autor badania, Seiji Fujimoto z Uniwersytetu w Kopenhadze, wyjaśnia, że analizy tego typu obiektów powinny ułatwić wyjaśnienie okoliczności, w jakich w zaskakująco krótkim czasie utworzyły się supermasywne czarne dziury.

Czytaj też: Ciemna materia pamiątką po innych wymiarach? Jej składniki mogły powstać tuż po Wielkim Wybuchu

Do wykrycia GNz7q przyczyniły się analizy archiwalnych danych zebranych przez Kosmiczny Teleskop Hubble’a, który został wykorzystany w realizacji projektu GOODS. Jego celem jest między innymi obserwowanie odległych obszarów wszechświata. Szczególnie zaskakujący wydaje się w tym przypadku fakt, że odkrycia dokonano w stosunkowo dobrze zbadanym obszarze nieba. Pod latarnią najciemniej, chciałoby się rzec.

Z drugiej strony, Gabriel Brammer, jeden z autorów nowych badań, dodaje, iż tego typu obiekty wcale nie muszą należeć do rzadkości. GNz7q jest zlokalizowany w regionie intensywnych narodzin gwiazd. Tamtejsza galaktyka tworzy nowe gwiazdy w tempie około 1600 razy wyższym niż ma to miejsce w przypadku Drogi Mlecznej. Kiedy owe obiekty wyrzucają pył kosmiczny, galaktyka zyskuje na jasności widocznej w podczerwieni. W efekcie jest ona znacznie jaśniejsza od innych obiektów pochodzących z tak wczesnego okresu istnienia wszechświata.

Czytaj też: A jednak nie Oumuamua. CNEOS 2014-01-08 to pierwszy międzygalaktyczny gość

Dalsze ustalenia w tej sprawie mogłyby wyjaśnić, jak ewoluują supermasywne czarne dziury. Na obecną chwilę naukowcy zakładają, że GNz7q reprezentuje fazę przejściową, która nie została jeszcze zauważona na tak wczesnym etapie istnienia wszechświata. Kluczem w wyjaśnieniu zagadnień związanych z czarnymi dziurami może się okazać zrozumienie oddziaływań pomiędzy gazem i pyłem a ewolucją tych obiektów. Zdaniem Brammera GNz7q jest pierwszym przykładem przejściowej fazy szybkiego wzrostu czarnych dziur w pyłowym jądrze gwiazdy. Stanowi on więc przodka pierwszych supermasywnych czarnych dziur.