Promieniowanie rentgenowskie emitowane przez gwiazdę? Potwierdziła się hipoteza sprzed 30 lat

7 lipca 2020 roku, dzięki instrumentowi eROSITA, udało się wykryć promieniowanie rentgenowskie pochodzące z krótkiego wybuchu termojądrowego. Okazało się, że jest ono niezwykle znaczące w kontekście wiedzy o kosmosie.
Promieniowanie rentgenowskie emitowane przez gwiazdę? Potwierdziła się hipoteza sprzed 30 lat

Co ciekawe, mimo wykonanego cztery godziny wcześniej skanowania, które obejmowało ten sam fragment nieba, nie udało się wykryć niczego podobnego. Z kolei kolejne obserwacje, przeprowadzone cztery godziny po odebraniu sygnału, również nie wykazały jakichkolwiek odstępstw od normy. Innymi słowy, po silnej eksplozji nie pozostał żaden ślad.

Czytaj też: Od eksplozji minęło osiem lat. Supernowa 2014C wciąż skrywa swoje tajemnice

Z czasem naukowcy zdali sobie sprawę, z czym mają do czynienia. Okazało się, iż wykryli nigdy wcześniej niewidziane promieniowanie rentgenowskie pochodzące z wybuchu nowej klasycznej. Jakby tego było mało, zebrane dowody potwierdziły hipotezę z 1990 roku, która przewidywała bieg wydarzeń w przypadku zmiany martwej gwiazdy w kosmiczną bombę.

Szczegóły na ten temat zostały opisane na łamach Nature. Artykuł wyjaśnia, że informacje, jakie udało się skatalogować, pomogą teraz naukowcom w lepszym zrozumieniu kosmicznych eksplozji. Obserwacje rzucają bowiem światło na to, kiedy dokładnie doszło do reakcji termojądrowej. Poza tym możliwe będzie określenie temperatury panującej na powierzchni białego karła, co z kolei ułatwi oszacowanie jego masy.

Promieniowanie rentgenowskie pochodzące z eksplozji gwiazdy przewidziano już w 1990 roku

Kiedy niewielkich rozmiarów gwiazda zużyje pokłady paliwa, może zrzucić swoje zewnętrzne warstwy, przybierając postać białego karła. Gdy taki obiekt i inna gwiazda zaczynają się wzajemnie okrążać, grawitacja białego karła może doprowadzić do “kradzieży” materii tworzącej jego towarzyszkę. To z kolei prowadzi czasami do reakcji termojądrowej określanej przez naukowców mianem nowej klasycznej.

Czytaj też: Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba kosztował 10 miliardów dolarów. Nowe zdjęcie pokazuje, że jest wart tej kwoty

I choć było jasne, że takiemu wybuchowi towarzyszy wielogodzinna, a nawet wielodniowa emisja światła widzialnego, to w przypadku promieniowania rentgenowskiego sprawy miały się nieco inaczej. W 1990 r. naukowcy przewidzieli, że może się ono przedostać przez dysk akrecyjny tuż po eksplozji. I właśnie to udało się wykryć ponad 30 lat później. Łącząc dane zebrane przez eROSITA z informacjami dostarczonymi przez inne instrumenty, astronomowie potrzebowali ponad roku, aby ostatecznie rozwiązać zagadkę.