Nowy wóz bojowy dla marines. Oto amerykański ACV-30 w wersji z wieżą RT20

Brytyjska firma BAE Systems opublikowała zdjęcie nowej wersji desantowego bojowego wozu amerykańskich marines, czyli ACV (od słów Amphibious Combat Vehicle). Ten akronim określa pojazdy ziemno-wodne, które mogą operować w obu tych środowiskach, choć to oczywiście w terenie spisują się najlepiej.
Nowy wóz bojowy dla marines. Oto amerykański ACV-30 w wersji z wieżą RT20

ACV-30 z RT20, czyli nowy wóz bojowy dla marines

Mowa dokładnie o ACV-30, którego najważniejszymi zmianami względem starszych wersji są zarówno dodatkowy pakiet opancerzenia, jak i system RT20. Ten obejmuje 30-milimetrowe działo, które może być skuteczne w walce z lekko opancerzonymi pojazdami, umocnionymi bunkrami, śmigłowcami i samolotami stacjonarnymi. Jak możemy przeczytać w ogłoszeniu firmy Kongsberg (to ona odpowiada za RT20), w grę wchodzi kompaktowy i lekki system wieżowy, w którym zastosowano najnowsze technologie w zakresie kierowania ogniem, możliwości czujników i śmiercionośności.

Czytaj też: Chiny zwodowały nowy lotniskowiec. Fujian dorównuje amerykańskim superlotniskowcom

Nowy wóz bojowy dla marines, amerykański ACV-30 w wersji z wieżą RT20
Starszy ACV

Przy tym wszystkim RT20 jest w pełni przystosowana do działań w środowisku morskim, zapewniając dostęp do działa średniego kalibru. Nie jest to jednocześnie pierwsza i z całą pewnością nie będzie to ostatnia wersja ACV, jako że ten nowoczesny pojazd jest przykładem obecnie wręcz idealnej, bo modułowej konstrukcji, która zapewnia korpusowi amerykańskiej piechoty morskiej możliwość dokładnej konfiguracji sprzętu zależnie od wymagań misji.

ACV-30 z LM20

Czytaj też: Powstanie iście europejski helikopter nowej generacji. Opracuje go sześć państw NATO w ramach NGRC

Wedle ogłoszenia BAE Systems, rozwijany ciągle w ramach programu pojazd ACV (następca AAV) stanowi optymalną równowagę między mobilnością na morzu i lądzie, zdolnością przetrwania i potencjałem przyszłego rozwoju. Jego platforma została zaprojektowana tak, aby rosnąć i dostosowywać się do potrzeb misji, zapewniając dodatkowe miejsce na nowe możliwości w miarę rozwoju technologii, a mowa tutaj o rozwinięciu możliwości co do rozpoznania, wojny elektronicznej, walki powietrznej czy integracji pokładowych dronów.