Eksplorator plików niczym przeglądarka. Windows 11 można przerobić pod macOS

W kwietniu testerzy Windows Insiders mogli sprawdzić na własnej skórze to, jak spisuje się eksplorator plików niczym przeglądarka. Dziś ta funkcja jest dostępna dla każdego chętnego betatestera, który może też zabawić się w nieco więcej personalizacji, sięgając po narzędzie Start All Back, które nada tej zmianie “applowego” charakteru.
Eksplorator plików niczym przeglądarka. Windows 11 można przerobić pod macOS

Zamiast eksploratora w stylu Edge, możecie zmienić go na coś inspirowanego macOS

Jeśli życie często zmusza Was do nurkowania w eksploratorze plików Windowsa, to z całą pewnością przyzwyczailiście się do otwierania nie jednego, a kilku okienek, aby przyspieszyć sobie kopiowanie, przenoszenie czy wycinanie plików. Ten problem “wielookienkowości” Microsoft rozwiązał wiele tygodni temu, bo zainteresowani testerzy w ramach programu Insiders mogli przetestować na własnej skórze eksplorator plików z wbudowanymi kartami (coś w stylu przeglądarki).

Czytaj też: Pamięci operacyjne Intel Core 13. generacji. Wszystko co musicie wiedzieć o Raptor Lake [Aktualizacja]

Dzięki takiemu rozwiązaniu użytkownik może poruszać się między różnymi katalogami eksploratora plików bez konieczności uruchamiania kolejnych okienek. Czy to użyteczne? Z całą pewnością tak i mam nadzieję, że nie będziemy zmuszeni czekać zbyt długo na tę funkcję w oficjalnej dystrybucji Windowsa 11.

Czytaj też: Podstawowe umiejętności cyfrowe do 2030 roku będzie mieć tylko połowa Polaków

Obecnie funkcjonalność mogą sprawdzić wszyscy testerzy systemu Windows 11 w kanałach Dev, Beta i Release Preview. Jeśli jednak należycie do tych, którym nie jest w smak robienie “przeglądarki z eksploratora” (umówmy się bowiem, że po tej aktualizacji okienko przypomina przeglądarkę Edge), to pomocną dłoń wyciągnie do was najnowsza wersja narzędzia Start All Back.

Czytaj też: Nowe laptopy premium od Xiaomi. Ekrany OLED 4K i nie tylko, czyli premiera Book Pro 2022

Ta pozwala wypróbować wariant inspirowany macOS-em, a żeby z niej skorzystać, należy zaktualizować Windowsa do najnowszej wersji testowej i zainstalować narzędzie w wersji 3.4.9a i aktywować opcję Win10 Ribbon UI lub Win7 Command Bar na karcie okienka do przeglądania plików. Z całą pewnością nie powinniście liczyć na niczym niezmącone działanie okienka, jako że to tylko nieoficjalny redesign, a nie coś kompleksowo przetestowanego.