Oto nowy rosyjski okręt podwodny zagłady. Wyjątkowy Arcturus mógłby zastąpić typ Borei

Jednego nie można odmówić rosyjskiej marynarce — jej okręty podwodne wydają (wydają!) się być solidnymi sprzętami, choć oczywiście znajdziemy też przykłady “narzekania” na nie, jak np. w przypadku okrętów Kilo. Jednak na papierze rosyjska marynarka zawsze wypada dobrze i po prezentacji typu Arcturus również to dostrzegamy. To zupełnie nowy rosyjski okręt podwodny zagłady, zaliczający się do rodziny SSBN (powyższe zdjęcie jest zdjęciem reprezentacyjnym).
Rosyjski okręt podwodny Magadan, okręt Projektu 636.3
Rosyjski okręt podwodny Magadan, okręt Projektu 636.3

Jako nowy rosyjski okręt podwodny zagłady, Arcturus wyniesie możliwości jądrowe Rosji na nowy poziom

Jeśli wierzyć rosyjskiemu ministerstwu obrony, nuklearny arsenał Rosji rośnie w siłę (patrz pocisk Szatan) i nowy typ okrętów podwodnych (Arcturus) jest tego świetnym przykładem. Odpowiada za nie rosyjskie biuro projektowe Rubin, które pokazało swój najnowszy projekt okrętu podwodnego z rakietami balistycznymi (SSBN) na targach obronnych Army 2022. Nie przypomina on żadnego z okrętów obecnych już w marynarce rosyjskiej, ale przynosi na myśl brytyjskie Dreadnoughty i niemiecki Typ-212CD, jeśli idzie o samą konstrukcję kadłuba.

Czytaj też: Świat znów wyśmiewa Rosję. Tym razem idzie o ultranowoczesnego robopsa z wyrzutnią

Projektanci z biura Rubin postarali się o to, aby ten, nazwany na cześć najjaśniejszej gwiazdy w gwiazdozbiorze Wolarza, typ okrętu podwodnego był wyjątkowo trudny do wykrycia. Widać to po skośnym kadłubie zewnętrznym, który przynosi na myśl projekt nowoczesnego samolotu stealth i ma za zadanie przeciwdziałać aktywnym sonarom. To, czego nie widzimy na pierwszy rzut oka, to rozbudowanych powłok bezechowych (Rosja z nich słynie) czy projektu wewnętrznego, który izoluje w dużym stopniu osprzęt od głównego kadłuba.

Czytaj też: Kolejny rosyjski okręt przeszedł do fazy testów. Co wiemy o nowej korwecie Projektu 20380?

Jeśli idzie o wyposażenie, oprócz czterech wyrzutni torped z przodu okręt podwodny Arcturus doczekał się 12 silosów rakietowych z myślą o pociskach balistycznych z głowicami jądrowymi. Co najciekawsze, obok tych silosów znalazł się osprzęt do wystrzeliwania i odzyskiwania średniej wielkości dronów podwodnych (AUV). Dronami zresztą ten okręt stoi, bo projekt obejmuje trzy duże hangary dla Surrogat-V, czyli wyspecjalizowanych dronów do (najpewniej) walki z wrogimi okrętami podwodnymi. Te mają być szybkie, wyposażone w nieakustyczny system wykrywania okrętów podwodnych na bazie chemikaliów i promieniowania (system SOKS).

Czytaj też: Dla Amerykanów to czarne dziury. Dlaczego te rosyjskie okręty podwodne niepokoją USA?

Warto podkreślić, że Arcturus może nigdy nie doczekać się produkcji. To tylko projekt i od ministerstwa obrony zależy, czy będzie to rzeczywiście nowy rosyjski okręt podwodny zagłady. Nic na to jednak nie wskazuje.