Czym będzie MGCS?
Wedle oficjalnych dokumentów “MGCS ma doprowadzić do powstania przyszłego lądowego systemu bojowego”. Ten może obejmować bezzałogowe, a w tym autonomiczne pojazdy naziemne i powietrzne oraz załogowe systemy klasy lekkiej, średniej lub ciężkiej, a także związane z nimi uzbrojenie. Zapowiada się więc na to, że czołg nowej generacji będzie istnym statkiem-matką, choć w ogólnym rozrachunku plan obejmuje stworzenie godnego następcy obecnych głównych czołgów bojowych (w myśl możliwości).
Czytaj też: Katiusza zwana organami Stalina. Najpopularniejsze wyrzutnie rakietowe ZSRR straszyły upiornym wizgiem
Jednym z najważniejszych składowych czołgu MGCS ma być nowa armata o jeszcze lepszych parametrach względem tych obecnie stosowanych, czym zajęły się dwie firmy. Z jednej strony jest niemiecki Rheinmetall, który ulepszył stosowaną obecnie w Leopardach 2A6 Rh-120/L55 do Rh-130/L52, zwiększając jej możliwości, a z drugiej Nexter Munitions z armatą ASCALON.
ASCALON, czyli potencjalna armata dla czołgu nowej generacji
Jako że czołg MGCS powstaje z myślą o radzeniu sobie z zagrożeniami już w latach 2040-2050, a armaty muszą być już gotowe w połowie obecnej dekady, odpowiadające za nie firmy mają nie lada orzech do zgryzienia. Nie tylko z racji potrzeby przewidywania przyszłości, ale też opracowania takiego projektu, który szybko się nie zestarzeje, a najlepiej, gdyby jego modernizacja zwiększająca ogólne możliwości była wykonalna.
Względem obecnie stosowanych armat te nowoczesne dzieła mają zwiększyć możliwości bojowe pod każdym względem — od zasięgu, przez szybkostrzelność i na niszczycielskiej energii kinetycznej pocisku kończąc.
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FArmata-dla-czolgu-nowej-generacji.-Czym-jest-ASCALON-i-Rh-130L52-3.jpg&w=1600&q=85)
Wprawdzie czasy “im większa, tym lepsza” minęły już bezpowrotnie, ale kiedy firmy mają na celu zaprojektowanie działa skutecznego przez wiele dekad, naturalnym wyborem było zwiększenie średnicy ze standardowych 120/125 mm do 130 mm (propozycja Rheinmetall), a nawet 140 mm (ASCALON od Nexter). Wymaga to w obu przypadkach zastosowania automatu ładującego, który zwiększa szybkostrzelność i poniekąd w ogóle umożliwia wykorzystanie bojowe obu armat, jako że przeznaczona do niej amunicja będzie jeszcze cięższa (grubo ponad 30 kg), co w przypadku ładowania ręcznego byłoby zupełnie nieefektywne.
Czytaj też: Ulepszyć grata i naprawić błędy ZSRR, czyli jak Ukraina modernizuje BMP-1 do BMP-1TS
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FArmata-dla-czolgu-nowej-generacji.-Czym-jest-ASCALON-i-Rh-130L52-2.jpg&w=1600&q=85)
Warto tutaj od razu przejść do amunicji teleskopowej, opracowanej na rzecz armaty ASCALON. To dzieło firmy Nexter Munitions to działu kalibru 140-mm, które wykorzystując amunicję teleskopową, umożliwiają znaczne ograniczenie wagi całego kompleksu uzbrojenia. Wszystko przez to, że w tym rodzaju amunicji pocisk zagłębia się głęboko w łusce, co z automatu redukuje gabaryty samej amunicji (długość ogranicza do 1300 mm). To z kolei wpływa pozytywnie na rozmiary magazynu, a tym samym całego czołgu, co odbija się bezpośrednio na masie.
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FArmata-dla-czolgu-nowej-generacji.-Czym-jest-ASCALON-i-Rh-130L52-4.jpg&w=1600&q=85)
Idąc dalej, 140-mm armata ASCALON, która zawdzięcza nazwę akronimowi od określenia Autoloaded and SCALable Outperforming guN, będzie mogła być bez problemu montowana na pojazdach o wadze poniżej 50 ton, bez ograniczenia ich możliwości strzelania w ruchu. Wszystko dzięki temu, że odrzut armaty, mimo dużego kalibru, ma być relatywnie niewielki z racji zastosowania m.in. “innowacyjnego” hamulca wylotowego oraz przedmuchiwacza o zwiększonej wydajności. To z kolei kieruje nas na temat samej energii wylotowej pocisku podkalibrowego. W porównaniu do 120-mm armat, ta ma wynosić 10 MJ przy niższym ciśnieniu w lufie, co zapewnia możliwość zwiększania go w przyszłości do aż 13 MJ, co z kolei przełoży się na długowieczność armaty.
Powyżej możecie obejrzeć faktyczny test tego działa na poligonie testowym po jego zamontowaniu na stanowisku testowym. Podczas niego ASCALON trafił bezpośrednio w cel ćwiczebny, wykorzystując 140-mm nabój z teleskopowym podkalibrowym pociskiem przeciwpancernym z odrzucanym sabotem. Warto przy okazji wspomnieć o tym, że amunicja stosowana do strzelania z ASCALON ma być zarówno klasyczna, jak i inteligentna, czyli taka, która będzie umożliwiać strzelanie do celów poza zasięgiem obserwacji przyrządów obserwacyjno-celowniczych (BLOS/NLOS).
Czytaj też: Dla Amerykanów to czarne dziury. Dlaczego te rosyjskie okręty podwodne niepokoją USA?
Na sam koniec warto wspomnieć, że ASCALON powstaje w oparciu o doświadczenia Nextera z inną 3,5-tonową 120-mm armatą gładkolufową. Mowa o EFAB de Bourges/GIAT CN120-26/52 z czołgu Leclerc, demonstratorem technologii Le Terminateur z wieżą T4 oraz 140-mm armatą gładkolufową FTMA z 2015 roku. Największą konkurencją dla niej jest wspomniana na początku 130-mm armata gładkolufowa Rh-130/L52 od Rheinmetall, w której zastosowano również automat ładowniczy, a w porównaniu z Rh-120 (działem kalibru 120 mm) zwiększono energię kinetyczną o 50% (jej praktyczny test pokazano powyżej).