Wielkie rosyjskie oszustwo, czyli hipersoniczny pocisk Kindżał Ch-47M2

Rosja dumnie utrzymuje, że jej lotnictwo ma w arsenale hipersoniczny pocisk Kindżał Ch-47M2. Ten (jak sama nazwa wskazuje) ma zaliczać się do wyjątkowego rodzaju broni, przed którym nie jest w stanie obronić stronę atakowaną żaden system obrony przeciwrakietowej. W praktyce jednak ten w domniemaniu innowacyjny hipersoniczny pocisk Kindżał wcale taki innowacyjny nie jest. Przynajmniej nie tak bardzo, jak chciałaby tego Rosja.
Wielkie rosyjskie oszustwo, hipersoniczny pocisk Kindżał Ch-47M2
Wielkie rosyjskie oszustwo, hipersoniczny pocisk Kindżał Ch-47M2

Broń hipersoniczna to taka, która rozpędza się do prędkości ponad 5 Mach… ale nie tylko. Tym mianem określa się specyficzne zaawansowane pociski

Kiedy słyszy się obecnie o pociskach hipersonicznych, na myśl od razu przychodzi coś szalenie zaawansowanego i nowoczesnego. Trudno powiedzieć, żeby takim rodzajem broni był hipersoniczny pocisk Kindżał Ch-47M2, którego korzenie sięgają aż 1988 roku. Oczywiście oficjalnie to broń nowoczesna, bo weszła na służbę dopiero w 2017 roku, ale w praktyce to zmodyfikowany pocisk ziemia-ziemia 9K720 Iskander z (przede wszystkim) nowym systemem naprowadzania zaprojektowanym specjalnie do operacji powietrze-ziemia. Prace nad Iskanderami rozpoczęto właśnie pod koniec lat 90. ubiegłego wieku.

Czytaj też: Indie mogą już “niszczyć w pionie”. Pocisk VL-SRSAM z powodzeniem zniszczył cel powietrzny

Jako pocisk wystrzeliwany z powietrza, ponad 7-metrowy Ch-47M2 rzeczywiście rozpędza się do prędkości hipersonicznych, ale nie zalicza się do żadnego rodzaju systemu, którego określa się tym mianem. Obecnie wyróżnia się dwie kategorie tej broni — jedna dotyczy HGV, czyli hipersonicznych pojazdów szybujących, a druga hipersonicznych pocisków manewrujących. Różni je od Kindżała to, że ich zestrzelenie jest obecnie niemożliwe, a tor lotu nie sprowadza się do tego “prostego”, bo stałego i balistycznego, a bardziej “poziomego”.

Hipersoniczny pocisk Rosji, 3M22 Cyrkon, Cyrkon

Czytaj też: Australijski niszczyciel zestrzelił drona! ESSM, czyli Morski Wróbel potwierdził swoją skuteczność

W rzeczywistości po wystrzeleniu Ch-47M2 Kindżał ten pocisk na paliwo stałe może i osiąga prędkość hipersoniczną, ale tylko dlatego, że wykorzystuje balistyczny tor lotu. Są ponadto małe szanse na to, że ten pocisk jest w stanie rozpędzać się do prędkości 10 Mach (10-krotnej prędkości dźwięku), jak dumnie twierdzi Rosja. Skąd więc to kłamstwo ze strony tego państwa? Powód jest prozaiczny – marketing i próba “wystraszenia” nieprzychylnych krajów.