W XIX wieku Gabriel Lippmann zaproponował nietypową metodę, którą wykorzystywano między innymi w fotografii. Tworzył kolorowe zdjęcia, ustawiając lustro za cienką, przezroczystą emulsją . Materiał ten składał się z bardzo drobnych ziaren o właściwościach światłoczułych: bromku i chlorku srebra. Następnie wystawił układ na działanie wiązki światła, którą lustro odbijało tak, by ponownie przechodziła przez wspomnianą emulsję.
Czytaj też: Baterie litowo-jonowe pójdą w odstawkę? Na horyzoncie pojawił się niezbadany dotąd materiał
Kluczową rolę w tym, co działo się później odgrywała interferencja przychodzących i wychodzących fal świetlnych. Prowadziło to do zmiany pozycji przez ziarna i odbijania wzoru i długości fali światła. W efekcie Lippmann rzutował na emulsje strukturalne kolorowe obrazy kwiatów i innych scen. Całość była niestety wysoce czasochłonna: proces ten wymagał ręcznego przygotowania emulsji i czekania przez wiele dni, aż materiał zostanie wystarczająco naświetlony.
Materiał zaprojektowany przez przedstawicieli MIT wykorzystuje dokonania Lippmanna
XIX-wieczna technika stanowiła inspirację dla inżynierów, którzy postanowili zaimplementować ją w swoim projekcie. Przedstawili dotychczasowe dokonania na łamach Nature Materials. Odgórnym celem prowadzonych badań było przekonanie się, czy przy połączeniu metody Lippmanna z nowoczesnymi, holograficznymi materiałami, dałoby się doprowadzić do produkcji wielkoskalowych, strukturalnie kolorowych materiałów. Co istotne, obecne materiały holograficzne również składają się z wrażliwych na światło cząsteczek. Kiedy docierają do nich fotony, cząsteczki te mogą się krzyżować, tworząc kolorowe lustra.
Członkowie zespołu postanowili przykleić elastyczną, przezroczystą folię holograficzną do lustrzanej powierzchni w postaci arkusza aluminium. Następnie umieścili projektor naprzeciwko tego arkusza i zaczęli wyświetlać obrazy. Tempo zachodzenia tego procesu było znacznie wyższe – wystarczyło kilka minut, a nie jak do tej pory – dni. Później badacze odkleili folię od lustra i przykleili ją do czarnego, elastycznego podkładu silikonowego.
Czytaj też: Sztuczny palec rozpozna dotykany materiał. Wystarczy mu jedna chwila
Po rozciągnięciu folii doszło do zmiany kolorów, co było konsekwencją strukturalnego koloru materiału. Na skutek rozciągania jego nanoskalowe struktury rekonfigurują się, odbijając inne długości fal, co może skutkować na przykład zmianą koloru z czerwonego na niebieski. Naukowcy byli nawet w stanie rzutować ukryte obrazy: wystarczyło nachylenie folii pod kątem w stosunku do wpadającego światła podczas tworzenia kolorowych luster. Jeśli chodzi o potencjalne zastosowania takiej metody, to wymienia się wśród nich między innymi kodowanie informacji.