Potężne amerykańskie bombowce nad Europą. Mogą latać z nawet 31,5 tonami uzbrojenia

22 sierpnia dwa bombowce B-52 Stratofortress wykonały niskie przeloty nad południowo-wschodnią częścią Europy. Amerykańskie bombowce nad Europą dają kolejny jasny sygnał zaangażowania NATO w obronę swoich granic. Jednak zamiast nad państwami graniczącymi z Białorusią, Rosją czy Ukrainą, przeleciały nad Chorwacją, Macedonią Północną, Albanią i wzdłuż adriatyckiego wybrzeża Czarnogóry.
bombowce B-52 zestrzeliły myśliwce MiG-21
bombowce B-52 zestrzeliły myśliwce MiG-21

Amerykańskie bombowce nad Europą

Te dwa potężne amerykańskie bombowce są tak naprawdę przydzielone do 23. Dywizjonu Bombowego z Bazy Sił Powietrznych Minot w Północnej Dakocie, ale obecnie stacjonują w brytyjskiej bazie. Swoją lotniczą podróż rozpoczęły ze swojej obecnie macierzystej bazy RAF Fairford w Wielkiej Brytanii, a że latały dosyć nisko, można było dostrzec je na niebie i na własne oczy zobaczyć “ducha NATO”.

Czytaj też: Polskie armatohaubice Krab. Co potrafią te dzieła z fabryk Huta Stalowa Wola?

Oblatany w 1952 roku bombowiec Boeing B-52 Stratofortress był produkowany od 1952 do 1962 roku i nadal dzielnie pełni swoją służbę, jako bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA. Te zamówiły 102 bombowce B-52H w czasie zimnej wojny, a ich pierwsze egzemplarze zostały dostarczone w maju 1961 roku i od tego czasu te stare ośmiosilnikowe samoloty wojskowe pozostają w ciągłej eksploatacji.

Strategiczne bombowce B-52 Stratofortress, najdłużej wykorzystywanymi samolotami wojskowymi, bombowce B-52 Stratofortress,

Czytaj też: Śmigłowce szturmowe Mi-24 pod lupą. Opisujemy najnowszy sprzęt przekazany Ukrainie

Pozostaną w niej jeszcze przed kilka dekad, bo obecnie każdy z egzemplarzy na służbie przechodzi modernizacje pod kątem nowych wyświetlaczy LCD, komputerów pokładowych i łączy komunikacyjnych do nowszego standardu. Te bombowce mimo upływu lat nadal spełniają warunki do wykonywania misji zarówno konwencjonalnych, jak i nuklearnych, ale w obu przypadkach otrzymają ulepszenia w zakresie ich wykorzystywania.

Czytaj też: Opisujemy Robot 17, czyli przeciwokrętową wersję kultowych Hellfire

Tyczy się to zwłaszcza wymiana silników TF33 na F130 od Rolls Royce, co nie tylko utrzyma B-52 w powietrzu, ale też zapewni tym bombowcom większy zasięg, wytrzymałość i elastyczność w sposobie wykorzystania przez Siły Powietrzne, a także obniży koszty paliwa i konserwacji. 

Dzisiejsze wersje względem tych sprzed kilku dekad różnią się znacznie zwłaszcza pod kątem zaawansowania przez liczne modernizacje. Nie udało się jednak zmienić najważniejszego, jak wspomina pułkownik Robert Burgess, który stwierdził, że ten “samolot został zbudowany w 1960 roku. Gdy wchodzisz do kokpitu, wygląda jak kokpit z 1960 roku. Leci jak samolot z 1960 roku“. Nie przeszkadza to jednak USA w jego ciągłym wykorzystywaniu.