MILDEN, czyli turecki nowoczesny okręt podwodny
Turecki nowoczesny okręt podwodny MILDEN ma zostać oddany do użytku tureckiej marynarki wojennej w pierwszej połowie lat 2030 i na służbie spędzić zapewne 40-50 lat. Niedawne ogłoszenia są o tyle kluczowe, że po raz pierwszy zaczęto mówić o tym projekcie, jako o czymś rzeczywistym, przedstawiając szczegółowe informacje na jego temat. Padły też oficjalne daty na czele z planem rozpoczęcia prac w 2025 roku, zakończenia budowy okrętu we wspomnianej trzeciej dekadzie obecnego wieku i doposażenia do końca 2031 roku.
Czytaj też: Śmigłowce szturmowe Mi-24 pod lupą. Opisujemy najnowszy sprzęt przekazany Ukrainie
Prace projektowe i inżynieryjne projektu MILDEN zostały przeprowadzone w “Biurze Projektowym MILDEN” w Stoczni Marynarki Wojennej w Gölcük. Obecnie w tym biurze pracuje 28 osób (23 inżynierów i 5 projektantów technicznych), którzy wspólnie realizowali prace nad projektem okrętu o wyporności około 2700 ton i długości ponad 80 metrów, którego napędza system AIP w formie połączenia generatorów diesla i akumulatorów litowo-jonowych.
W porównaniu z innymi tureckimi okrętami podwodnymi, nowoczesny MILDEN będzie dłużej pozostawał w zanurzeniu, będzie miał większy ładunek uzbrojenia i będzie mógł operować na większych głębokościach. Sam w sobie jest próbą stworzenia zupełnie nowego typu okrętów podwodnych, co było widać już na targach w 2021 roku, kiedy to firma HAVELSAN zaprezentowała podczas IDEF 2021 centrum dowodzenia okrętów podwodnych, mające znaleźć się na pokładzie tych okrętów.
Czytaj też: Opisujemy Robot 17, czyli przeciwokrętową wersję kultowych Hellfire
Całą firma HAVELSAN tchnęła w koncepcyjny projekt CIC “nowoczesność i futuryzm” , sięgając po “realistyczno-futurystyczne” podejście i skupienie na personelu, który będzie operował na pokładzie. Dlatego postawiono na projekt, który szczególną uwagę przykuwa do operatorów, wspierając ich szeregiem funkcji technologicznych. Mowa o wykorzystaniu sztucznej inteligencji, uczeniu maszynowym, systemach wspomagania decyzji, rozbudowanym Internecie Rzeczy, systemach autonomicznych i robotycznych, sterowaniu gestami, dotykiem czy głosem i wreszcie rozszerzoną oraz wirtualną rzeczywistością.
Czytaj też: Korzystają z nich tylko najlepsi piloci. Dlaczego pociski AGM-88 HARM to niszczyciele radarów?
Wszystko to przyjmuje formę pojedynczego gabinetu o długości kilkunastu metrów, w którego centrum umieszczono zwrócone do siebie obudowami zakrzywione ekrany o szerokich kontach widzenia. Bezpośrednio pod nimi znalazła się konsola pozioma (RMP) zintegrowana z konsolą dowodzenia, obok której znajduje się bezpośrednio stanowisko samego dowódcy. To on jest tutaj najważniejszy, dlatego projekt obejmuje ułatwienie z nim kontaktu dla całego personelu.