Test WD Black D30 1 TB Xbox. Ratunek na brak miejsca na konsoli

Jednym z miejsc, w których komputery wygrywają z konsolami jest możliwość łatwego rozszerzenia ich pamięci. Dysk WD Black D30 pokazuje, że istnieje lekarstwo na niedobór pamięci w Xboxie.
Test WD Black D30 1 TB Xbox. Ratunek na brak miejsca na konsoli

Specyfikacja WD Black D30 1 TB

  • wymiary 96 x 60 x 35mm, masa 137 gramów,
  • format 2,5″,
  • pojemność 1 TB,
  • interfejs USB 3.2 Gen. 2×2,
  • deklarowana prędkość do 900 MB/s,
  • port USB-C,
  • cena: 829 zł.

W zestawie znajdziemy kabel USB-C – USB-A o długości 50 cm.

Dlaczego dysk do Xboxa jest dedykowany do Xboxa? Nowe konsole czasami nie grzeszą ilością pamięci

WD Black D30 jest dostępny w różnych wariantach. Wersja podstawowa jest tańsza, bo kosztuje 779 zl. Dlaczego więc wersja przeznaczona dla Xboxa jest droższa? Chodzi o przygotowanie systemu plików. Dysk jest dzięki temu rozpoznawany przez konsolę od razu po połączeniu i praktycznie od razu można na nim umieszczać gry. Co oczywiście nie stoi na przeszkodzie, aby używać go np. w komputerze.

W przypadku Xboxa Series S, którego używam, nadmiar pamięci jest towarem deficytowym. Szczególnie dzisiaj, kiedy gry ważą coraz więcej. Po zainstalowaniu Forzy Horizon 5, Call od Duty: Warzone i dajmy na to Red Dead Redemption 2 zaczyna robić się ciasno. Wtedy do gry wchodzą właśnie dyski zewnętrzne.

Ale… nie wszystko jest takie różowe. Problemem dysku WD Black D30, jak i różnych innych nośników, które nie są oficjalną pamięcią Seagate jest to, że nie możemy uruchamiać z jego pamięci gier wykorzystujących architekturę Xbox Velocity. Czyli gier stworzonych z myślą o nowych konsolach obecnej generacji. Póki co tych tytułów nie ma dużo, ale w przyszłości będzie ich coraz więcej. Chodzi tu o szybkość dysku. W przypadku testowanego wariantu mówimy o deklarowanych 900 MB/s, podczas gdy pamięć wewnętrzna nowych Xboxów oferuje nieco ponad 4 razy więcej.

Czytaj też: Na ten dysk SSD wszyscy czekają. Właśnie został potwierdzony

WD Black D30 pasuje do nowego Xboxa

W podstawowej wersji WD Black D30 jest cały czarny. Wariant przeznaczony dla Xboxa ma białe obramowanie oraz białą podstawę. Dzięki czemu pasuje do wyglądu konsoli, ale też sam w sobie bardzo ładnie kontrastuje. Nie musimy go nigdzie chować i ładnie prezentuje się obok Xboxa. Podstawka oczywiście nie jest obowiązkowa, możemy ją zdemontować. W niej znajdziemy też kanał do przeprowadzenia kabla.

Innym pasującym do Xboxa elementem jest zielona dioda sygnalizująca gotowość dysku do pracy. To miły akcent. Drugim, ważniejszy elementem obudowy, jest łatwo dostępny port USB.

Obudowa jest w całości wykonana z plastiku. Szkoda, na co dzień używam WD Black P10 i zdecydowanie lepiej prezentuje się aluminiowa obudowa.

Czytaj też: Test Suzuki Across, czyli RAV4 z innym znaczkiem. Zwinny, wygodny, ale woła więcej nowoczesności

Podłączania raczej opisywać, nie trzeba, ale…

Z kronikarskiego obowiązku warto. Cały proces nie wymaga od nas kompletnie żadnej wiedzy, ani ingerencji. Zwyczajnie podłączamy dysk do konsoli kablem USB i po sprawie. Jest on rozpoznawany przez konsolę jako dodatkowa przestrzeń magazynowa i można ją wykorzystywać do instalowania gier. To wszystko, co mamy do zrobienia.

Czy deklaracje prędkości WD Black D30 mają pokrycie w rzeczywistości?

Aby współczesne konsole korzystały ze zewnętrznych dysków, muszą one być odpowiednio szybkie. W końcu ideą obecnej generacji konsol jest błyskawiczny dostęp do gier. Ograniczenie do minimum ekranów wczytywania oraz możliwość swobodnego przełączania się pomiędzy tytułami, bez konieczności uruchamiania ich od zera. WD Black D30 ma zapewnić prędkość przesyłania danych do 900 MB/s. Wariant podstawowy, który sprawdzaliśmy w zeszłym roku, faktycznie takie prędkości zapewniał.

Zacznijmy od podstawowego pomiaru w Crystal Disk Marku. Dysk podłączyłem kablem USB-C do MateBooka X Pro 2022. W przypadku odczytu danych prędkość wyniosła 932,8 MB/s oraz 843,4 MB/s dla zapisu. Wyniki są przyzwoite i bliskie deklaracjom producenta. Po zapełnieniu pamięci dysku w ok 80%, różnice w prędkościach uzyskiwanych w benchmarkach nie przekraczają +/- kilku megabajtów na sekundę, więc praktycznie ma to żadnego wpływu na pracę dysku.

W jakim czasie przeniesiemy gry z pamięci Xboxa na dysk?

  • Gear od War 3 (7,1 GB) – 1 minuta i 37 sekund,
  • Wiedźmin 3 (40 GB) – 8 minut i 18 sekund,
  • Red Dead Dedemption – 25 minut i 3 sekundy.

W drugą stronę trwa to wyraźnie krócej:

  • Gear od War 3 (7,1 GB) – 29 sekund,
  • Wiedźmin 3 (40 GB) – 2 minuty i 36 sekund,
  • Red Dead Dedemption – 6 minut i 43 sekundy.

A tyle czasu potrzebujemy do uruchomienia z dysku gry od zera, do momentu, w którym możemy zacząć sterować postacią:

  • Gear od War 3 – 43 sekundy,
  • Wiedźmin 3 – 1 minuta i 2 sekundy,
  • Red Dead Dedemption – 1 minuta i 11 sekund.

Wyniki zdecydowanie są bardzo pozytywne. Warto odnotować, że w trakcie przenoszenia plików i benchmarków temperatura dysku potrafiła przekroczyć 70 stopni, ale w trakcie grania w gry rzadko przekracza 60 stopni. Ale w końcu nie jest to urządzenie, które trzymamy w rękach w trakcie użytkowania, więc nie stanowi to problemu.

Czytaj też: Sony E 11 mm F1.8 – obiektyw moich marzeń (recenzja)

Czy warto postawić na dodatkowy dysk do Xboxa?

I tak, i nie. Wszystko zależy od konkretnych wymagań. Jeśli gramy rzadko, albo nie instalujemy nigdy niż 2-3 tytuły, będzie to zbędny wydatek. Ale jeśli gramy sporo, albo z konsoli korzysta kilka osób, pamięć bardzo szybko się skończy.

Choć WD Black D30 to spory wydatek, z perspektywy czasu może okazać się opłacalny. W końcu to coś, z czego będziemy korzystać przez kilka najbliższych lat. A być może, kiedy pojawi się kolejna generacja konsol, dysk nadal będzie nam służyć choćby jako dodatkowy magazyn na zdjęcia, czy inne pliki. Już niekoniecznie razem z konsolą.