Wodne Bayraktary, czyli całkowicie bezzałogowe bojowe drony wodne Turcji

Po światowym sukcesie w sektorze dronów latających (Bayraktara TB2 zna już pewnie każdy) Turcja ewidentnie nastawiła się na podbój środowiska wodnego w równie bezzałogowym stylu. Widać to po niedawnym filmie udostępnionym 23 lipca, który to zaprezentował aż pięć wodnych bezzałogowców – ULAQ, SALVO, SANCAR oraz współpracujące ze sobą Albatros oraz MIR.
Wodne tonie podbije rój zrobotyzowanych statków bojowych, Nowe USV tureckiej firmy Aselsan
Wodne tonie podbije rój zrobotyzowanych statków bojowych, Nowe USV tureckiej firmy Aselsan

Bojowe drony wodne Turcji to nic innego, jak pozbawione miejsca dla załogi okręty wojskowe

Za wspomniane bezzałogowe drony nawodne o wojskowym charakterze i możliwościach odpowiadają tureckie firmy obronne. Jedną z nich jest Aselsan odpowiedzialna za USV (Unmanned Survace Vehicle) o nazwie Albatros, która niedawno doczekała się pełnoprawnej prezentacji. Wprawdzie wirtualna demonstracja nie pokazała w akcji roju składającego się z dziesiątek, a nawet kilkunastu statków, ale udowodniła, że firma już teraz jest w stanie łączyć przynajmniej trzy.

Czytaj też: Czym są PPZR Piorun? W nasze rodzime zestawy rakiet przeciwlotniczych uwierzyło nawet USA

Albatros

Idąc dalej, ULAQ to nie tyle pojedynczy dron nawodny, ile elastyczna platforma opracowana przez stocznię ARES i Meteksan Defence, która może pełnić różne role. Ma zasięg 400 km, rozwija prędkość do 65 km/h, a jego możliwości obejmują wywiad, nadzór, rozpoznanie, wojnę powierzchniową, wojnę asymetryczną, misje eskortowe i ochronę infrastruktury strategicznej.

ULAQ

USV SALVO to również rodzina uzbrojonych USV, w których znalazł się m.in. ATAK USV 15 stworzony do atakowania celów swoimi pociskami kierowanymi typu powierzchnia-powierzchnia i powierzchnia-powietrze, a także systemem stabilizowanych karabinów maszynowych 12,7 mm. Mierzy 14,79 metra długości, jego szerokość wynosi 3,83 metra, a maksymalne prędkości od 83 do 111 km/h zależnie od wersji.

Salvo

Czytaj też: Chcąc ulepszać swoje ciała, musimy zadbać o idealne zasilanie. Pewni naukowcy wiedzą o tym doskonale

Zestawienie zamyka opracowany przez Yonca Onuk i Havelsan Partnership uzbrojony USV SANCAR o długości 12,7 metra i wyporności 9 ton. Ten ma być wyposażony w zintegrowany system zarządzania walką, czyli system dowodzenia i kontroli nowej generacji dostosowany do potrzeb zorientowanej na siłę, sieciocentrycznej koncepcji operacji. Może też wyrządzić wrogom wiele szkód swoją zdalną stacją uzbrojenia lub pociskami 2 × 2 UMTAS/L-UMTAS.

SANCAR

Czytaj też: Widzieliśmy Samsungi Galaxy Z Fold4 i Galaxy Z Flip4. Wrażenia z ewolucji pozytywne, ale…

Z tego co wiemy, każdy z tych dronów będzie wykorzystywał dosyć znane podstawy. W praktyce będą pobierać dane z szeregu podzespołów, które następnie zostaną wykorzystywane do automatycznego wykrywania przeszkód/obiektów i dynamicznych ruchów. Ponadto, dzięki algorytmom opracowanym w ramach projektu SWARM USV, statki na bieżąco będą dzielić się zadaniami, a każdy z nich wykorzysta lokalny i krajowy system łączności, system kontroli, architekturę wielokrotnych i redundantnych systemów łączności oraz zdolność do kontynuowania działań w przypadku zakłócania GNSS.