Amerykański samolot wsparcia zaatakował. Harrier II wykorzystał pociski do walki powietrznej

Samoloty rozpoznawcze i bliskiego wsparcia to zdecydowanie nie sprzęty do prowadzenia walk powietrznych, ale w dążeniu do wielozadaniowości, nawet one mają możliwości zestrzelenia wrogich maszyn lotniczych. Powodów tego należy doszukiwać się w coraz bardziej zaawansowanych pociskach, czego potwierdzeniem jest niedawny test samolotu AV-8B Harrier II z pociskami AIM-9 Sidewinder oraz wabikami ADM-141A
Amerykański samolot wsparcia zaatakował, Harrier II wykorzystał pociski do walki powietrznej
Amerykański samolot wsparcia zaatakował, Harrier II wykorzystał pociski do walki powietrznej

Harrier II to amerykański samolot wsparcia, który może atakować cele lotnicze z wykorzystaniem już dwóch pocisków

Główne role AV-8B sprowadzają się zarówno do przeprowadzania zwiadu, jak i wspierania wojsk lądowych w momencie, kiedy przestrzeń powietrzna jest opanowana przez sojuszników. W razie walki powietrznej jego szanse na zwycięstwo są niewielkie ze względu na maksymalną prędkość rzędu 1089 km/h i znacznie mniejszą manewrowość względem myśliwców przeznaczonych do akcji tego typu. Wyróżnia go jednocześnie zdolność do pionowego startu.

Czytaj też: F-35 miały od zawsze ogromny problem. Te myśliwskie arcydzieła powoli go rozwiązują

AMRAAM

Obsługująca te samoloty piechota morska USA postanowiła jednak załatać te braki pociskami powietrze-powietrze oraz stosownymi wabikami. W tym celu przeprowadziła praktyczne testy walki powietrznej, w których udział wzięły pociski powietrze-powietrze oraz wabiki. Jest to więc sprzęt do kolejno niszczenia wrogiego lotnictwa, jak i wprowadzania systemów w błąd, a więc coś zupełnie innego względem tradycyjnych bomb i pocisków powietrze-ziemia, które są podstawowym wyposażeniem tych samolotów.

Czytaj też: Jest niczym Oko Saurona. Jak amerykański samolot wczesnego ostrzegania dba o bezpieczeństwo kraju?

Sidewinder

Po ostatnich udanych testach AV-8B Harrier II potwierdził, że jest znacznie większym zagrożeniem dla wrogiego lotnictwa. Może bowiem wykorzystywać zarówno AIM-120 AMRAAM średniego zasięgu (ponad 120 km), jak i właśnie naprowadzanym termicznie AIM-9 Sidewinder krótkiego zasięgu (1-18 km), które rozpędzają się do prędkości rzędu 2,5 Mach. Pewne jest, że te samoloty pozostaną na służbie Korpusu Piechoty Morskiej USA przynajmniej do 2028 roku.