GeForce RTX 4090 w Cyberpunku 2077
W pokazie wzięła udział karta NVIDIA GeForce RTX 4090 Founders Edition oraz procesor Intel Core i9-12900K, czyli duet, który miał za zadanie poradzić sobie z grą Cyberpunk 2077 w rozdzielczości 1440p przy użyciu Ultra Ray Tracing i ustawieniach Psycho (czyli ustawień maksymalnych). W natywnej rozdzielczości i bez “NVIDIowskich technologii” gra działała ze średnią płynnością 59 klatek na sekundzie (49 FPS, jeśli idzie o 1% Lows). Z kolei taktowanie GPU dobijało średnio do około 2810-2850 MHz (min/max), a przy 100% wykorzystaniu temperatura utrzymywała się na stałym poziomie 50-55 stopni Celsjusza.
Czytaj też: Pojemniejsze dyski SSD są wydajniejsze. Dlaczego?
Po aktywowaniu technologii DLSS 3 zużycie GPU i zegary pozostały bez zmian, temperatury spadły w okolice 50 stopni Celcjusza, a liczba FPSów wskoczyła do średnio 170 (119 FPS 1% Lows). Oznacza to tym samym prawie trzykrotną poprawę płynności, co wygląda jeszcze lepiej w kwestii samego zużycia energii. W pierwszym przypadku karta graficzna GeForce RTX 4090 zużywała średnio 461 watów mocy, a jej wydajność na wat wyniosła 0,135. Kiedy tylko DLSS 3 zostało włączone, GPU odnotowało spadek mocy do 348 W, czyli o 25%, co z marszu zwiększyło wydajność na wat do 0,513, czyli ~3,8-krotnie.
Czytaj też: Seria Xiaomi 12T coraz bliżej premiery. Jak prezentują się nowe smartfony?
Wygląda więc na to, że NVIDIA uczyniła z technologii DLSS coś, co po prostu gry AAA muszą mieć, aby granie w nie przy wysokich ustawieniach było sensowne nie tylko ze względu na płynność, ale nawet samo zużycie energii.