Być może nigdy nie polecimy na Marsa, ale te zdjęcia pozwalają poczuć się tak, jakbyśmy tam byli

W ostatnim czasie pojawiło się coraz więcej przesłanek świadczących o tym, że załogowy lot na Marsa może być nieco bardziej odległy niż zakładano. Ale nawet jeśli za naszego życia takie przedsięwzięcia nie będą realizowane, to istnieje nieco prostsza droga, by podziwiać Czerwoną Planetę.
Być może nigdy nie polecimy na Marsa, ale te zdjęcia pozwalają poczuć się tak, jakbyśmy tam byli

Jednym z rozwiązań jest zapoznanie się ze zdjęciami dostarczonymi przez helikopter Ingenuity. Ten pierwszy w historii Marsa latający pojazd trafił na miejsce w komplecie z łazikiem Perseverance. Przez ostatnie dwa miesiące helikopter miał przerwę od eksplorowania Czerwonej Planety, co było związane z panującymi tam warunkami: obecnością pyłu, niskich temperatur i słabego nasłonecznienia.

Czytaj też: Nietypowe zjawisko na Marsie. Czym są zorze protonowe?

Kiedy jednak Ingenuity powrócił do działania, odbył swój 31. lot. Przypominamy, iż początek misji miał miejsce w lipcu 2020 roku, a ziemska “przesyłka” zawierająca Ingenuity i Perseverance trafiła na Marsa na początku ubiegłego roku. W czasie najnowszego przelotu helikopter pokonał dystans 97 metrów, co zajęło mu 55,6 sekundy. W pewnym momencie poruszał się z prędkością 4,75 metra na sekundę.

Ingenuity przebył już na Marsie ponad 7 kilometrów

I choć początkowo zakładano, iż ten latający pojazd odbędzie nie więcej niż pięć przelotów, to jego możliwości zaskoczyły nawet samych inżynierów misji. Jak do tej pory Ingenuity przebył na Marsie ponad siedem kilometrów, spędzając w powietrzu niemal godzinę.

Czytaj też: Marsjańskie fabryki będą wyjątkowe. Kolejny przykład wykorzystania drukarek 3D to potwierdza

Dzięki wykonywanym w czasie tego typu manewrów zdjęciom możemy poczuć się tak, jakbyśmy znajdowali się na Czerwonej Planecie. Część tych fotografii została poddana obróbce i trafiła do sieci za sprawą użytkownika Martian Dennis, który jest członkiem zespołu związanego z misją. Kolorowe obrazy pokazują, jak to jest znajdować się 10 metrów nad powierzchnią czwartej planety od Słońca.