Oppo zmienia strategię dotyczącą ładowarek dołączanych do swoich produktów

W ostatnich latach producenci niektórzy producenci postanowili przestać dołączać ładowarki do swoich smartfonów. Teraz dowiedzieliśmy się, że w ślady Apple czy Samsunga pójdzie również Oppo.
Oppo Find X5 Pro

(fot. Andrzej Libiszewski, Chip.pl)

Producenci, którzy rezygnują z dołączania ładowarek do swoich smartfonów, tłumaczą takie działania troską o środowisko i chęcią zmniejszenia ilości elektrośmieci. Wychodzą bowiem z założenia, że adapter do ładowania każdy w swoim domu ma, więc nie ma potrzeby dokładać kolejnego. Apple stosuje taką strategię już od dłuższego czasu, również Samsung i Xiaomi (w niektórych modelach i nie na wszystkich rynkach) podjęli taką decyzję.

Podczas europejskiej premiery serii Reno8 dowiedzieliśmy się, że Oppo także zrezygnuje z dołączania ładowarek do smartfonów

Billy Zhang, wiceprezes Oppo ds. sprzedaży i usług za granicą wypowiedział się na ten temat podczas wspomnianego wydarzenia, tłumacząc nową strategię firmy:

Wyjmiemy ładowarkę z pudełka w przyszłym roku dla kilku produktów. Mamy plan. Oppo znajduje się w niepewnej sytuacji, biorąc pod uwagę, że od 2014 roku pracuje i rozwija własną technologię ładowania, VOOC i Super VOOC . Firma dołączyła adaptery do wielu swoich telefonów, dzięki czemu nasze urządzenia ładują się szybciej i skuteczniej niż konkurencji.Konsumenci nie mają tak łatwego dostępu do [ładowarek SuperVOOC], więc musimy trzymać je w pudełku. Jednak, w miarę jak rozszerzamy naszą działalność biznesową, chcemy wyjmować ładowarki z pudełka i umieszczać je w sklepie, aby nasi użytkownicy mogli je kupować i nadal z nich korzystać, nawet po modernizacji swoich urządzeń

Czytaj też: Premiera nowego kompaktowego smartfona premium od Sony. Oto Xperia 5 IV

Oppo wyjmie ładowarki z opakowań swoich smartfonów w przyszłym roku, ale jeszcze nie będzie dotyczyć to wszystkich modeli, choć z czasem zapewne i tak się stanie. Co prawda nie podano bezpośredniej przyczyny zmiany strategii, to można przypuszczać, że i w tym przypadku chodzi o kwestie ekologiczne. Pozostaje tylko pytanie, jak zareagują klienci.