Walka z największym wrogiem ludzkości zrzesza naukowców z USA, Chin i Rosji

Wyższe dobro i cele ponad podziałami. Mimo tego, że polityczne stosunki USA, Chin i Rosji są bardzo napięte, to naukowcy z tychże krajów (i nie tylko) współpracują ze sobą. Wszystko po to, aby zbudować sieci maleńkich satelitów, które pomogą zbadać niektóre z największych egzystencjalnych zagrożeń dla naszej planety, a w tym zmiany klimatyczne i promieniowanie kosmiczne, jak informuje publikacja w South China Morning Post (SCMP).
kolizje-z-satelitami-chiny-starlink-onz
kolizje-z-satelitami-chiny-starlink-onz

Zmiany klimatyczne wymagają zaangażowania najtęższych umysłów z całego świata. Dlatego walka z największym wrogiem ludzkości jednoczy

Daniel Baker, dyrektor i profesor na University of Colorado Boulder w USA oraz lider projektu, stwierdził, że żaden kraj nie powinien działać w pojedynkę w obliczu egzystencjalnych zagrożeń dla planety. Planety, którą przecież współdzielimy. Podkreślił też, że niektóre z satelitów trafią na orbitę do 2025 roku, kiedy to zostaną wystrzelone w rozległych konstelacjach, co umożliwi łączenie danych w celu uzyskania większego obrazu na dany temat. Do tej pory bowiem pojedyncze satelity nie zapewniały danych, które nie prowadziłyby do niepewności i niejednoznaczności.

Czytaj też: Ten typ planet może być idealny do życia. Jest niezwykle powszechny i łatwy do zlokalizowania

Każdy z satelitów, który znajdzie się na orbicie tylko i wyłącznie ze względu na znaczne zmniejszenie kosztów takich lotów w ostatnich latach, będzie wyposażony w dwa lub trzy instrumenty i będzie ważył zaledwie kilka kilogramów. Z kolei samym organizatorem projektu jest Komitet Badań Kosmicznych (Cospar) w Paryżu, który powstał w 1958 roku i prowadzi otwartą politykę, pozwalającą na udział naukowców z każdego narodu.

Czytaj też: Ze 100 000 równań do 4. Tak sztuczna inteligencja usprawnia obliczenia

W przemówieniu wygłoszonym podczas sierpniowego Strategic Forum on Space Science, Roger Bonnet, były dyrektor programu naukowego Europejskiej Agencji Kosmicznej, pochwalił się swoją wielką nadzieją, że Cospar “pomoże w przekierowaniu międzynarodowych możliwości w zakresie nauk kosmicznych w kontekście trwającego konfliktu”.

Czytaj też: Potężne trzęsienie ziemi w Japonii w ciągu 50 lat? Jest lepiej, niż sądziliśmy

Z tego co wiemy, plany obejmą jeden projekt do badania strefy promieniowania znanej jako pasy Van Allena, które zawierają wysokoenergetyczne cząstki, a te mogą stanowić zagrożenie dla statków kosmicznych i astronautów. Inny projekt skupi się na środkowej atmosferze, aby w czasie rzeczywistym wykrywać elementy atmosfery, jak np. warstwę ozonową.