Największa na świecie kamera niemal gotowa do działania. Jakie będą jej zastosowania?

W tym przypadku rozmiar zdecydowanie ma znaczenie. Z takiego założenia najprawdopodobniej wyszli inżynierowie, których dziełem będzie największa na świecie kamera.
Największa na świecie kamera niemal gotowa do działania. Jakie będą jej zastosowania?

Z jej możliwości ma skorzystać Obserwatorium Very C. Rubin powstające na terenie Chile. Po siedmiu latach prac ten komponent jest niemal ukończony, a jego oficjalne uruchomienie powinno nastąpić w maju 2023 roku. W ostatecznej formie obiektyw tej kamery będzie miał 1,57 metra średnicy, co zapewni mu wpis do Księgi Rekordów Guinnessa.

Czytaj też: Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba ma problemy. I to większe niż się spodziewano

Kiedy już działalność Obserwatorium Very C. Rubin ruszy pełną parą, tworzący je teleskop będzie miał możliwość obserwacji obszaru nieba o szerokości siedmiokrotnie większej niż Księżyc w pełni. Za obiektywem znajdą się detektory, które są wykonane z powszechnie stosowanych w astronomii przetworników CCD (charge-coupled device). Po zdjęciu osłony obiektywu, detektory staną się widoczne w formie srebrno-niebieskiej siatki. Wspólnymi siłami instrumenty te mogą tworzyć obrazy o rozdzielczości aż 3,2 gigapiksela.

Komponentów jest rzecz jasna znacznie więcej, a istotną rolę odgrywają systemy chłodzące. Za kamerą znajdują się więc rurki służące do przesyłania danych, zasilania i chłodzenia. Dzięki nim detektory są schładzane do temperatury około -100 stopni Celsjusza. W takich okolicznościach natężenie szumów jest niższe, co z kolei zmniejsza ryzyko zakłócania detekcji.

Kamera wykorzystana do budowy Obserwatorium Very C. Rubin będzie wyposażona w obiektyw o średnicy 1,57 metra

Na zamontowanie czekają jeszcze między innymi filtry, które zostaną umieszczone nad obiektywem. Każdy z tych sześciu elementów jest pokryty powłoką przepuszczającą tylko określone długości fal światła, na przykład podczerwień. Zamontowanych zostanie pięć filtrów, podczas gdy szósty będzie pozostawał w pogotowiu i zostanie wykorzystany do przeprowadzenia ewentualnych wymian.

Czytaj też: Ostatni lot wyjątkowego obserwatorium. SOFIA znacząco wpłynęła na naukę

Całe przedsięwzięcie jest tak wyjątkowe, że na potrzeby przetransportowania teleskopu z San Francisco do chilijskiego Santiago wyczarterowano Boeinga 747. Jeśli w międzyczasie nie dojdzie do niespodziewanych komplikacji, to pierwsze obserwacje poczynione z wykorzystaniem Obserwatorium Very C. Rubin powinny nastąpić już w 2024 roku. Wśród jego zadań wymienia się między innymi badania poświęcone ciemnej materii i ciemnej energii, obserwowanie obiektów wchodzących w skład Układu Słonecznego czy mapowanie Drogi Mlecznej.