Terrorystom wystarczy dźwięk. Tak mogą uwolnić zabójcze patogeny

W niektórych placówkach stosuje się mechanizmy odpowiedzialne za kontrolę przepływu powietrza. Ich działanie może jednak zostać zakłócone z wykorzystaniem stosunkowo prostych środków.
Terrorystom wystarczy dźwięk. Tak mogą uwolnić zabójcze patogeny

Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine twierdzą bowiem, że do naruszenia bezpieczeństwa w takich miejscach (na przykład laboratoriach biologicznych) wystarczy aparatura składająca się między innymi ze smartfona. Emitując dźwięk o określonej częstotliwości, ukryty choćby w piosence, potencjalny napastnik mógłby naruszyć bezpieczeństwo i doprowadzić do ucieczki zabójczego patogenu.

Czytaj też: Genom Escherichia coli znaleziony w 400-letniej mumii. Niesamowite źródło patogenu

Ktoś mógłby odtworzyć utwór muzyczny załadowany do swojego smartfona lub sprawić, że będzie on transmitowany z telewizora lub innego urządzenia audio w pomieszczeniu z podciśnieniem lub w jego pobliżu. Jeśli ta muzyka posiada brzmienie pasujące do częstotliwości rezonansowej kontroli ciśnienia jednej z tych przestrzeni, może to spowodować awarię i wyciek śmiertelnych mikrobów. wyjaśnia Mohammad Al Faruque

Chcąc uwolnić niebezpieczne patogeny terroryści mogliby użyć na przykład smartfona i wybranej piosenki

Szczególnie niepokojący wydaje się fakt, iż powszechnie stosowane czujniki różnicy ciśnień są podatne na zdalną manipulację, W efekcie rodzi się zagrożenie dla obiektów o podwyższonym stopniu bezpieczeństwa. Aby sprawdzić postawioną hipotezę autorzy przetestowali osiem czujników różnicy ciśnień zaprojektowanych przez pięciu różnych producentów. Okazało się, iż wszystkie działają z częstotliwościami rezonansowymi w zakresie słyszalnym, co czyni je podatnymi na ataki.

Czytaj też: Dodatkowy palec dla pianistów. Naukowcy zbadali wpływ zrobotyzowanego kciuka na muzyków

Jak dokładnie miałoby to działać? Chodzi o celową zmianę odczytu ciśnienia poprzez emitowanie fal dźwiękowych, które wpłyną na zachowanie membran wewnątrz czujników. Modyfikacja odczytów może doprowadzić do awarii systemu. Co gorsza, takie scenariusz można zrealizować zarówno będąc na miejscu (bezpośrednio emitując dźwięki) jak i na odległość, na przykład podkładając urządzenie, a następnie zdalnie je aktywując. Pocieszający jest natomiast inny fakt: wprowadzając odpowiednie zabezpieczenia można zminimalizować zagrożenie niemal do zera. Do tego potrzeba jednak więcej planowania niż obecnie. Dotychczasowe ustalenia autorów znajdziecie pod tym adresem.