Huawei Pocket S pokazuje, że składany smartfon nie musi kosztować majątku

Zgodnie z zapowiedzią Huawei przedstawił dzisiaj swój drugi składany smartfon z klapką. Na Temat Huawei Pocket S mówiło się już od jakiegoś czasu, więc na okrojoną specyfikację P50 Pocket byliśmy przygotowani, a mimo to zostaliśmy naprawdę przyjemnie zaskoczeni. Cena mocno poleciała w dół, ale zmian nie jest znowu aż tak dużo.
Huawei Pocket S pokazuje, że składany smartfon nie musi kosztować majątku
Huawei Pocket S pokazuje, że składany smartfon nie musi kosztować majątku

Miał być Huawei P50 Pocket S, jest Huawei Pocket S, ale oba modele nadal mają ze sobą dużo wspólnego

Jeśli na bieżąco śledziliście przecieki an temat tego urządzenia to zapewne wiecie, że mówiło się o dwóch głównych zmianach względem oryginalnego P50 Pocket – braku zewnętrznego wyświetlacza oraz innym chipsecie. Układ faktycznie został zmieniony, bo zamiast Snapdragona 888 mamy tutaj Snapdragona 778G (oba są procesorami bez 5G). Co jednak z drugim ekranem? O dziwo, pozostał on na swoim miejscu, co jest naprawdę miłym zaskoczeniem.

Przechodząc jednak do bardziej szczegółowych specyfikacji — składany ekran to nadal 6,9-calowy panel OLED o rozdzielczości Full HD+ i częstotliwości odświeżania 120 Hz. Ponadto oferuje on częstotliwość próbkowania dotyku 300 Hz, wsparcie dla HDR Vivid, powłokę antyodblaskową, 10-bitową głębię koloru i P3. Jak wygląda sprawa z jego wytrzymałością? Tutaj Huawei ma się czym pochwalić, bo Pocket S uzyskał certyfikat Swiss SGS (jako pierwszy “składak” na rynku), co dla przeciętnego użytkownika oznacza po prostu gwarancję wysokiej trwałości ekranu — mowa tutaj aż o 400 tys. złożeń. Jak już wcześniej wspomnieliśmy, zewnętrzny ekran nie zniknął i nadal przyjmuje postać 1,04-calowego okrągłego wyświetlacza OLED o rozdzielczości 340 x 340 pikseli. Bez przeszkód będzie więc można używać go do podejrzenia powiadomień, sterowania odtwarzaczem czy robienia selfie.

A właśnie, skoro przy tym już jesteśmy, warto zerknąć na możliwości fotograficzne Huawei Pocket S. Jak wiele się zmieniło względem P50 Pocket? Wbrew doniesieniom tutaj producent musiał nieco okroić zestaw aparatów. Zniknął 32-megapikselowy czujnik i z tyłu pozostała nam jednostka główna 40 Mpix z matrycą RYYB i 13-megapikselowy obiektyw ultraszerokokątny o kącie widzenia 120 stopni. Jeśli chodzi o kamerkę do selfie, tutaj nic się nie zmieniło i nadal ma ona rozdzielczość 10,7 Mpix i oferuje ultraszeroki kąt widzenia.

Wspomniany już wcześniej układ Qualcomm Snapdragon 778G wspierany jest przez 8 GB RAM i dostępny będzie w trzech konfiguracjach pamięci wbudowanej – 128, 256 lub 512 GB. Za zasilanie odpowiada bateria 4000 mAh z szybkim ładowaniem 40 W. Z dodatkowych informacji warto jeszcze wspomnieć, że na pokładzie nie zabrakło NFC, WiFi 6, obocznego czytnika linii papilarnych i dual SIM. Niestety nie uświadczymy tutaj wejścia słuchawkowego 3,5 mm. Huawei Pocket S działa w Chinach pod kontrolą HarmonyOS 3, jeśli producent zdecyduje się na jego globalną dystrybucję to spodziewamy się wówczas, że autorski system zastąpi EMUI 13.

A teraz najważniejsze – ile kosztuje Huawei Pocket S?

Już w tytule zasugerowaliśmy Wam, że ten składany smartfon majątku nie będzie kosztować i tak też jest w rzeczywistości. Cena za Huawei P50 Pocket zaczynała się w Chinach od 8988 juanów (5860 zł), natomiast za najbardziej podstawową konfigurację Pocket S trzeba zapłacić 5988 juanów, co w przeliczeniu daje nam około 3900 zł. Wariant z 256 GB kosztuje już 6499 juanów (ok. 4230 zł). Cena za wersję 512 GB wynosi natomiast 7488 juanów (4890 zł).