Elon Musk zakończył jedną wojnę, ale ma nowego wroga. Unia Europejska grozi Twitterowi banem

Nowy dzień, nowy zwrot akcji w serialu sensacyjnym pt. “Elon Musk & Twitter”. Ledwie udało się ugasić pożar związany z Apple, a poczynaniami najbogatszego człowieka na świecie zainteresowała się Unia Europejska. Tym razem nie będzie już tak różowo, bo niezastosowanie się do unijnych regulacji w zakresie moderacji treści może oznaczać zablokowanie platformy w Europie.
Elon Musk zakończył jedną wojnę, ale ma nowego  wroga. Unia Europejska grozi Twitterowi banem

Pamiętacie jeszcze zamieszanie związane z potencjalną groźbą wycofania aplikacji Twittera ze sklepu App Store? To już nieaktualne. Tim Cook i Elon Musk spotkali się osobiście w siedzibie Apple (ciekaw jestem czy nie wyglądało to na rozmowę w stylu “chłopie, weź się opamiętaj”). Tak czy siak wydaje się, że wszelkie nieporozumienia między panami zostały póki co wyjaśnione. Sam Elon Musk poinformował o pomyślnym przebiegu spotkania na swoim koncie na Twitterze.

Skoro jeden pożar został ugaszony, pora na nowy. Być może jeszcze tego nie wiecie, ale Twitter wycofał się w ostatnich dniach z walki z dezinformacją na temat pandemii COVID-19. Platforma zaprzestała weryfikacji i moderacji treści dotyczących tej tematyki. Oznacza to z grubsza, że na Twitterze mogę teraz pisać na temat koronawirusa co mi tylko ślina na język przyniesie, a platforma nie zrobi z tym nic.

Zawieszenie broni na jednym froncie. Konflikt wybuchnie na drugim?

Mamy więc kolejny potencjalny pożar do ugaszenia, a tym razem alarm podniósł Thierry Breton, unijny komisarz ds. rynku wewnętrznego. Na spotkaniu wideo z Elonem Muskiem zapowiedział, że nowy właściciel Twittera ma przed sobą jeszcze sporo pracy, aby dostosować platformę do regulacji UE.

Będzie musiał wdrożyć przejrzyste zasady dotyczące użytkowników, znacząco wzmocnić moderację treści, chronić wolność słowa, zdecydowanie walczyć z dezinformacją oraz ograniczać reklamy profilowane. Reasumując, Twitter ma działać zgodnie z nową unijną dyrektywą cyfrową DSA (Digital Services Act). 

Czytaj też: Elon Musk: jeśli Apple i Google zbanują Twittera, zrobię własny smartfon

Breton zapowiedział, że w przeciwnym razie platformie grozi blokada na terenie unijnej wspólnoty. Wiemy już, że na początku przyszłego roku unijny regulator ma zamiar dokładnie sprawdzić przestrzeganie nowych regulacji w zakresie moderacji treści przez systemy Twittera. Elon Musk zaproponował przeprowadzenie “stress testów” w siedzibie platformy. Po obu stronach są dobre chęci, więc może chociaż ten pożar uda się ugasić, zanim na dobre się rozpali.