Władza w ręce ludu. OnePlus chce, żeby klienci decydowali o jego nowych produktach

OnePlus świętuje w tym roku dziewiąte urodziny i z tej okazji ma ciekawy prezent dla swoich najwierniejszych fanów – platformę OnePlus Featuring, na której będą oni mogli zdecydować o kształcie przyszłych produktów firmy. To jednocześnie świetny i fatalny pomysł. Już tłumaczę.
Władza w ręce ludu. OnePlus chce, żeby klienci decydowali o jego nowych produktach

Od samego początku istnienia marki OnePlus jej największą siłą była niezwykle zaangażowana społeczność, która aktywnie wpływała na rozwój produktów marki, zwłaszcza poprzez zgłaszanie uwag i sugerowanie nowych funkcji na oficjalnym forum. Niestety z biegiem lat i w miarę jak OnePlus rozrósł się do rozmiarów molocha (a potem stał się częścią jeszcze większego molocha – Oppo), feedback użytkowników stracił na znaczeniu, a kolejne telefony, zegarki czy słuchawki powstawały już wyłącznie w oparciu o to, co się kalkulowało, a nie o to, czego chcieli konsumenci.

Z okazji 9 urodzin OnePlus zamierza wrócić do korzeni i tworzy specjalną platformę, na której fani marki znów zyskają prawo głosu.

OnePlus Featuring to świetny i fatalny pomysł jednocześnie. Już tłumaczę.

OnePlus Featuring to rozwinięcie koncepcji, którą firma miała już na początku tego roku, oddając w ręce użytkowników wybór co do tego, który produkt OnePlus ma wyprodukować jako następny. Vox populi zadecydował i pierwszym z wybranych przez fanów produktów okazała się być klawiatura mechaniczna, która powstanie we współpracy z marką Keychron i zadebiutuje już na początku 2023 r.

Nie jest jasne, w jaki konkretnie sposób fani będą mieli wpływ na nowe produkty dzięki platformie Featuring, bo póki co sprowadza się ona do otrzymywania wcześniejszych informacji w postępach prac nad wspomnianą wyżej klawiaturą oraz monitorem firmy. Możemy jednak bezpiecznie założyć, że w przyszłości mogą się tam pojawić kolejne głosowania, a może także miejsce do zgłaszania uwag i propozycji od użytkowników.

OnePlus Featuring
OnePlus Featuring

Takie podejście do projektowania kolejnych sprzętów ma niewątpliwe zalety, ale też wady. W świecie instrumentów muzycznych można się było o tym przekonać na podstawie doświadczeń marki Chapman Guitars. Firma sworzona przez legendarnego gitarzystę-youtubera, Roba Chapmana, przez lata tworzyła swoje kolejne produkty w oparciu o szereg głosowań wśród społeczności.

Potencjalni nabywcy mogli sami wybrać, jaki kształt ma mieć nowy instrument, z jakiego drewna ma być wykonany, jakie ma mieć cechy, etc. Dzięki temu podejściu Chapman Guitars zaskarbiła ogromne zaufanie i poważanie wśród konsumentów, bo tego typu podejście było w świecie instrumentów muzycznych zupełnie niespotykane. Jednocześnie wytwórca zyskiwał niejako pewność, że tworzy produkt, na który będzie popyt (co zwykle okazywało się prawdą).

Ta wolność wyboru ma jednak także ciemną stronę – otóż nie da się zadowolić wszystkich.

Po każdym głosowaniu i każdej premierze produktu nie brakowało niezadowolonych głosów, wyrażających swoje rozczarowanie, iż firma poszła za głosem większości i wybrała konkretną opcję. Szybko okazało się też, że nie każdą decyzję można oddać w ręce fanów; kilkukrotnie wybierali oni np. takie warianty drewna i przetworników, które nie współgrały ze sobą dobrze, lub dokonywali wyborów, które obiektywnie byłyby niekorzystne dla jakości produktu lub windowały jego cenę powyżej granicy zdrowego rozsądku.

Dziś głosowania w Chapman Guitars pojawiają się sporadycznie, a firma przez większość czasu po prostu robi swoje, modyfikując starsze projekty i tworząc nowe bez udziału społeczności. Z kolei w przypadku OnePlusa obawiam się, że oddanie jakiejkolwiek kontroli nad procesem produkcji smartfonów użytkownikom skończyłoby się katastrofą. Wszak trzeba pamiętać, że w przypadku produkcji elektroniki na masową skalę trzeba myśleć nie tylko o tym, co się nam podoba, czy nawet o tym, co byłoby obiektywnie najlepsze, ale też uwzględniać takie aspekty jak proces technologiczny czy dostępność podzespołów. Nie zawsze obiektywnie najlepszy wybór jest tym, który najlepiej pasuje do możliwości produkcyjnych danej firmy.

Koniec końców sądzę więc, że platforma OnePlus Featuring będzie raczej służyć tworzeniu produktów niszowych i eksperymentalnych, a jednocześnie da wiernym fanom iluzję wyboru. Bo przecież na koniec dnia… firma i tak zrobi to, co będzie chciała i to, co przyniesie jej najwięcej pieniędzy.