Rynek komponentów – Europa i Polska
Europejskie przychody z komponentów elektronicznych mają osiągnąć 55,7 mld EUR do 2026 roku (z 52,1 mld EUR w 2021 roku), co oznacza wzrost średnio o 1,1% rok do roku. Od 2016 roku rynek europejski wzrósł o 4,1%. W 2021 roku Niemcy zajęły pierwsze miejsce pod względem przychodów na tym polu, z kwotą 25,7 mld EUR. Francja, Włochy i Austria zajęły odpowiednio 2., 3. i 4. miejsce w rankingu. Polska plasuje się na 6 miejscu w tym zestawieniu, co jest osiągnięciem niebagatelnym.
Przychody z komponentów elektronicznych w Polsce mają osiągnąć 2,6 mld EUR do 2026 roku, z 2,4 mld EUR w 2021 roku (wzrost o 5,6% rocznie). Dane te dotyczą jedynie produkcji komponentów elektronicznych, ale dla producentów urządzeń, zakładów przemysłowych czy użytkowników końcowych najistotniejsze jest jednak to, gdzie można się w te podzespoły i niezbędny do realizacji własnych projektów sprzęt zaopatrzyć. Na tym polu Polska jest silnie reprezentowana przez firmę Transfer Multisort Elektronik (TME), która każdego roku umacnia również swoją pozycję na arenie międzynarodowej.
TME – kiedyś i dziś
Firmę, która rozwija się nieprzerwanie od 1989 roku założyło dwóch braci – Zbigniew i Adam Kuczyńscy. Zaczynali skromnie, od barakowozu i straganów, aby po jakimś czasie założyć swój pierwszy sklep przy ulicy Sienkiewicza w Łodzi. Firma szybko stworzyła wysyłkowy katalog, dający możliwość zamawiana towarów odbiorcom w innych lokalizacjach niż własne miasto, a w 1999 roku wystartowała także strona internetowa.
Obecnie firma dysponuje dwoma centrami logistycznymi (w Łodzi i Rzgowie) i każdego dnia wysyła ponad 5 000 paczek do klientów ze 150 krajów. Centrum Logistyczne w Rzgowie to najnowsza i największa inwestycja firmy, a jej pierwszy etap został oddany do użytku w 2021 roku (docelowo pozwoli podwoić liczę wysyłanych paczek). Powierzchnia hali magazynowej to ponad 18 000 m², powierzchnia budynku administracyjno-socjalnego to 2 500 m². W Rzgowie roboty pracują ramię w ramię z ludźmi, ułatwiając tym ostatnim wykonywanie zadań, a jednocześnie zapewniając klientom z całego świata możliwie najwyższego standardu obsługi. Są tutaj m.in. automatyczne sortery, roboty wydające produkty czy maszyny pakujące, co pozwala zautomatyzować procesy magazynowe nawet w 60%.
W tej chwili firma ma 11 spółek zależnych (w Stanach Zjednoczonych, Chinach i 9 krajach europejskich) oraz zatrudnia na całym świecie blisko 1 300 osób. Ogromną zaletą firmy jest szeroka gama ofertowa – dziś to blisko 600 000 produktów od 1 200 producentów. W ten sposób klienci TME mogą w jednym miejscu i przy okazji jednego zamówienia kupić m.in. niezbędne półprzewodniki, optoelektronikę, źródła światła i energii, elementy pasywne, złącza, przekaźniki, styczniki, przewody i kable, obudowy, źródła dźwięku, przełączniki i kontrolki, elementy mechaniczne, systemy chłodzenia i wentylatory, automatykę, pneumatykę, wyposażenie warsztatowe, wyposażenie biurowe, akcesoria komputerowe, robotykę i inne.
Więcej niż sklep
Mogłoby się zdawać, że TME nie różni się pod tym względem od zwykłych hurtowni czy rozbudowanych serwisów e-commerce. O sile firmy stanowi jednak coś więcej – wykorzystywane systemy operacyjne pozwoliły połączyć zarządzanie magazynem z katalogiem internetowym. W ten sposób dostępność produktów jest aktualizowana w czasie rzeczywistym, co ma niebagatelne znaczenie z punktu widzenia produktów trudno dostępnych lub szybko rotujących. Klienci w momencie zakupu dokładnie wiedzą, czy i kiedy TME będzie w stanie wysłać niezbędne produkty. Co więcej, za realizację zamówień odpowiadają centra logistyczne zlokalizowane w Polsce, a nie magazyny znajdujące się np. gdzieś w Azji, dzięki czemu na terenie Unii Europejskiej paczki docierają do klientów już w 1-2 dni robocze. W Polsce nierzadko produkty zamówione jednego dnia wieczorem, następnego dnia rano już są dostarczone. Co więcej, firma oferuje możliwość zintegrowania oprogramowania klientów z własnym systemem, dzięki czemu zamówienia najpotrzebniejszych produktów stają się niemal automatyczne. Tego typu udogodnień jest coraz więcej, a nad ich rozwojem firma pracuje niemal bez przerwy.
Plany na przyszłość
Mimo że firma jest już aktywna niemal na całym świecie, nie planuje wyhamowania swoich planów. W 2020 roku działalność rozpoczęła spółka zależna w Stanach Zjednoczonych. Teraz firma skupia się na rynkach wschodnich, zwłaszcza południowo-wschodniej Azji. Dużym wyzwaniem są różnice kulturowe, bariera językowa, ale też silna konkurencja. Wyzwania te jednak nie zrażają polskiego giganta, który ma już doświadczenie w działaniach na egzotycznych rynkach. Aby sprostać wymaganiom klientom z Chin, firma nie tylko utworzyła w 2018 roku spółkę działającą na tamtejszym rynku, ale także uruchomiła dedykowany serwis internetowy, obsługiwany przez lokalne serwery i dostosowany do gustów i potrzeb klientów z Państwa Środka. Plany są ambitne, jednak dotychczasowa historia firmy pokazuje, że właśnie one pozwalają osiągnąć prawdziwy sukces.