SteelSeries z najlepszymi akcesoriami pod choinkę

Dla gracza peryferia są niczym narzędzia dla specjalistów. Im ktoś jest bardziej zaawansowany i oczekuje więcej od swoich narzędzi, tym bardziej zaawansowane sprzęty powinien kupować. W przypadku peryferiów dla graczy sprawa ma się prosto – bez dobrej myszki, klawiatury i zestawu słuchawkowego lepiej nie wchodzić na pole bitwy. Poniżej wychodzimy więc do Was z propozycją wyjątkowej klawiatury SteelSeries Apex 9 TKL oraz zestawu słuchawkowego Arctis Nova 3.
SteelSeries z najlepszymi akcesoriami pod choinkę

Klawiatura dla wymagających i chcących czegoś wyjątkowego, czyli SteelSeries Apex 9 TKL

SteelSeries Apex 9 TKL to ta klawiatura, którą można nazwać “synami koleżanek waszych mam”. Wspominam o tym nie bez powodu, bo ten model wprowadza powiew świeżości na rynek klawiatur z wyższej półki. Powiew potrzebny tak bardzo, jak ulewa w czasach suszy, bo od dawna uważam, że producenci klawiatur mechanicznych nieco się rozleniwili. O SteelSeries powiedzieć tego nie można, a to przez rozwijane przez tę firmę przełączniki, które dały życie OmniPoint i OptiPoint. Te ostatnie znalazły się z kolei w Apex 9 TKL.

Czytaj też: Toyota Corolla w końcu pożegnała się z ekranami z ubiegłego stulecia. Piąta generacja ocieka nowoczesnością

Mimo solidnej konstrukcji i optycznych przełączników, SteelSeries Apex 9 TLK jest zadziwiająco lekka, ważąc jedynie 635 gramów, choć jej górny panel został zbudowany z aluminium serii 5000, a wnętrze wzmocniono stalowymi dodatkami. Wszystko to przy zachowaniu tradycyjnego designu z ciekawym dodatkiem. W tej klawiaturze aluminiowy panel w formie stopu wykorzystywanego w lotnictwie został osadzony w plastikowej, zwężanej ku dołowi podstawie z plastiku, a jedynym niestandardowym rozwiązaniem w tym jest około 2-milimetrowa przerwa między tymi elementami. Przez nią przebija się w ciekawy sposób podświetlenie z pobliskich przycisków. Jeśli ktoś potrzebuje jeszcze mniejszej i lżejszej konstrukcji, SteelSeries ma w ofercie model Apex 9 mini o masie 676 gramów.

Pod nimi znajdują się przełączniki optyczne OptiPoint o podwyższonej wytrzymałości do 100 mln aktywacji, w których to SteelSeries udało się rozdzielić sygnał aktywacji tego ponoć “najszybszego liniowego przełącznika” na dwa poziomy – 1 i 1,5 mm. To pozornie skromna, ale w praktyce i tak bardzo wyczuwalna różnica, którą wybieramy poprzez selekcję trybu grania (1 mm) lub pisania (1,5 mm). Dodatkowo podświetlenie i funkcje klawiatury możemy dostosowywać dowolnie w oprogramowaniu SteelSeries GG.

Czytaj też: Założyłem konto na Mastodon. Prawie nic nie kumam, ale podoba mi się

Przełączniki zapewniają bardzo responsywny i “szybki”, a wręcz agresywny charakter powrotnego odbijania tych przełączników, które działają w ramach piórkowej wręcz wagi, bo nacisku rzędu 35 gramów. Z kolei 0,2-sekundowa reakcja systemu na aktywację przełącznika oraz o 33% wyższa szybkość pozwolą nam zyskać przewagą nad przeciwnikami, szczególnie w grach sieciowych.

SteelSeries Apex 9 TKL to klawiatura dostępna w cenie ponad 700 złotych i co tu dużo mówić, to może wydawać się wysoką kwotą. Biorąc pod uwagę podstawowe cechy, czyli wykonanie, jakość materiałów, podświetlenie oraz funkcje z wymianą przełączników na czele, cena 400-450 złotych byłaby jak najbardziej odpowiednia, ale w tym modelu znalazły się wyjątkowe przełączniki, które pozwoliły producentowi podbić cenę i są warte dopłaty. W efekcie płacimy dodatkowo przede wszystkim za unikalne przełączniki liniowe bardzo wysokiej klasy i możliwość regulacji ich punktu aktywacyjnego.

Prosty, przystępny cenowo i do wszystkiego. Oto zestaw SteelSeries Arctis Nova 3

W tym roku SteelSeries podbiło rynek całkowicie nową rodziną zestawów słuchawkowych Arctis Nova. Mimo zachowania ogólnie tradycyjnej formy słuchawek gamingowych, SteelSeries udało się tchnąć w zestaw Arctis Nova 3 swój własny charakter i widać to zarówno po chowanym w muszli mikrofonie, jak i dodatkowej elastycznej opasce. Co najważniejsze, wszystko to, z czym kojarzy się SteelSeries, jest również kontynuowane w pozostałych szczegółach projektu.

Mam tutaj na myśli wysoki standard wykonania, dobrej jakości materiały i wzorowe dopasowanie wszystkich elementów, dzięki czemu nic w Arctis Nova 3 nie skrzypi, stuka, trzaska i nie wygina się tam, gdzie wyginać się nie powinno. Poszczególne elementy również sprawiają świetne i “porządne” wrażenie. Poszczególne elementy obejmują przełącznik podświetlenia (on/off), przełącznik on/off dla mikrofonu, solidne pokrętło w formie potencjometru oraz port USB-C. Świetnym dodatkiem jest tutaj chowany w muszli mikrofon z czerwoną diodą sygnalizującą jego wyciszenie.

Czytaj też: Szalony król. Elon Musk ruszył na wojnę, której nie może wygrać

Dzięki obecności aż trzech przewodów w zestawie (USB-C do USB-C/USB-A/jack 3,5 mm), Arctis Nova 3 jest bardzo wszechstronnym zestawem do przewodowego połączenia z szeregiem platform. Dzięki temu możecie korzystać z niego po połączeniu z konsolami, komputerami laptopami i urządzeniami mobilnymi. Jeśli więc szukacie zestawu słuchawkowego dla graczy, który będzie spisywał się wzorowo zwłaszcza podczas grania, to na Arctis Nova 3 się nie zawiedziecie. To świetna propozycja w cenie około 529 złotych, zapewniająca wysoką jakość wykonania i komfort, ciekawy design oraz funkcje, a przy tym wszechstronność, dzięki rozbudowanemu zestawowi przewodów.

Materiał powstał we współpracy z firmą SteelSeries

Lokowanie produktu: SteelSeries