Jak poprawić zdjęcia z telefonu? TOP 4 najlepszych aplikacji do obróbki na Androida i iOS

Niedawno porównywałem tutaj dwa znane programy do obróbki zdjęć na komputerach. Dziś jednak coraz częściej jest to zadanie, które chcemy lub (z różnych powodów) musimy wykonywać na smartfonie lub tablecie – i dzięki wzrostowi mocy obliczeniowej tych urządzeń nie jest to zadanie trudne.
Jak poprawić zdjęcia z telefonu? TOP 4 najlepszych aplikacji do obróbki na Androida i iOS

To zatem dobry moment, by napisać tu o kilku interesujących programach dla systemów iOS i Android.

Lightroom CC – najlepszy program do obróbki zdjęć?

Lightroom Classic to niekwestionowany lider programów do obróbki fotografii na komputery Mac i PC. Od dość dawna jednak istnieje także nieco uproszczona wersja, zwana po prostu Lightroom. Program został pozbawiony części funkcji służących do zarządzania zdjęciami, jego sercem jest pełna obsługa chmury Adobe, uproszczone zostały też niektóre narzędzia edycyjne, a obsługa została dostosowana do obsługi za pomocą dotyku. Lightroom działa na systemach macOS i Windows, ale znajdziemy go także w sklepach Google Play i Apple AppStore, a nawet od niedawna w wersji pracującej w przeglądarce internetowej.

Zdjęcia Xiaomi 12 Pro software
Xiaomi 12 Pro – Lightroom

Lightroom jest aplikacją bardzo rozbudowaną – ale i dość prostą w obsłudze. Składa się w zasadzie z dwóch modułów – części do robienia zdjęć, w której można znaleźć tryb w pełni automatyczny oraz Pro, w którym można ręcznie ustawić większość parametrów. W zależności od smartfonu mogą być też dostępne dodatkowe tryby: w Xiaomi 12 Pro był to RAW-HDR, którym można wykonać edytowalne jak każdy inny RAW zdjęcia o szerokiej dynamice tonalnej, a w iPhone 13 Pro poza RAW-HDR był także tryb długiej ekspozycji, w którym aparat wykonywał serię kilkunastu lub kilkudziesięciu zdjęć i łączył je uzyskując efekt podobny do dedykowanych trybów nocnych. Nie zabrakło też możliwości przechwytywania głębi.

Sercem modułu do obróbki zdjęć jest oczywiście Adobe Camera RAW, który wbrew nazwie znakomicie radzi sobie też z plikami w innych formatach. Osoby znające ACR znajdą tam niemal wszystko to, co w „dużym” programie, z wprowadzonym ostatnio inteligentnym maskowaniem włącznie. Liczba suwaków jest spora, ale efekty każdego na tyle oczywiste, że i początkujący może osiągnąć zadowalający efekt.

Zdjęcia Xiaomi 12 Pro software
Lightroom na iPadzie

Ale Adobe przygotowało też zestaw presetów, zwany „ustawieniami wstępnymi” w Lightroomie na Androidzie i ustawieniami „predefiniowanymi” w iOS – całość jest podzielona na trzy zakładki. Po wejściu w „zalecane” program analizuje zdjęcie i proponuje kilka presetów dobranych na podstawie wykrytej zawartości. W drugiej, „premium”, dostępne są style i presety adaptacyjne – większość z nich także wykorzystuje AI do swojego działania.

Zdjęcia Xiaomi 12 Pro software
Xiaomi 12 Pro – Lightroom

Trzecia natomiast to zestawy klasycznych predefiniowanych ustawień znanych ze starszych wersji Lightroom Classic i zapisane ustawienia własne. Użytkownicy pragnący szybko uzyskać efektownie przerobione zdjęcia, by podzielić się nim ze światem mogą to zrobić bez konieczności obróbki w części zaawansowanej.

Lightroom w wersji dla tabletów i telefonów radzi sobie z plikami RAW pochodzącymi z aparatów fotograficznych, da się zatem użyć go do szybkiego wywoływania zdjęć w terenie. Do korzystania z programu niezbędne jest konto Adobe, a by w pełni wykorzystać jego możliwości, także subskrypcja Adobe Creative Cloud.

Najlepsza aplikacja do obróbki zdjęć za darmo – Snapseed

Snapseed powstał z inicjatywy znanej w fotograficznym świecie firmy Nik Software. Początkowo dostępny tylko dla tabletów i smartfonów Apple, po przejęciu firmy przez Google w 2012 roku doczekał się wydania dla systemu Androd – i z miejsca stał się jednym z lepszych i bardziej rozbudowanych programów do edycji zdjęć.

Zdjęcia Xiaomi 12 Pro software Ale daje obrazy jak z bajki.
Xiaomi 12 Pro – Snapseed

Snapseed tuż po wejściu do programu także oferuje kilka gotowych filtrów, jednak jest ich mało – siła programu tkwi w bogactwie narzędzi do szczegółowej obróbki. Po wejściu w każde z nich program proponuje zestaw wstępnie zdefiniowanych ustawień do wyboru, lecz można także skorzystać z narzędzi do szczegółowej edycji i dostosować działanie narzędzia do własnych potrzeb. Zmiana parametrów jest bardzo prosta i sprowadza się do wybrania odpowiedniej pozycji, a następnie ruchem palca lewo-prawo dostosowaniem wartości parametru. Snapseed radzi sobie zarówno z plikami JPEG/HEIC jak i DNG ze smartfonów.

Poza narzędziami działającymi na całe zdjęcie (większość filtrów, edycja krzywej tonalnej) Snapseed daje dostęp do pędzli edycyjnych i leczących, a także kilku ciekawych instrumentów pozwalających na wykończenie fotografii: dodanie ozdobnego tekstu czy wymyślnej ramki – w zasadzie jest tu wszystko, by przygotować ozdobną kartkę czy złośliwego mema. Możliwości programu, ukryte pod uproszczonym interfejsem, są bardzo duże i w zasadzie można uznać, że oferuje on większość narzędzi z Lightrooma, poza najbardziej zaawansowanymi.

Snapseed jest programem dostępnym za darmo i to jest kolejna jego zaleta. Niestety, wydaje się, że Google dawno już stracił do niego serce i porzucił dalszy rozwój – wersja na Androida została zaktualizowana ostatni raz 26 marca 2020 roku, a na iOS w lutym 2022 roku, przy czym w obu przypadkach były to typowe poprawki serwisowe.

Edycja zdjęć portretowych – Focos

Aplikacja wyłącznie dla urządzeń z system iOS/iPadOS. Jej przeznaczeniem jest szeroko pojęte robienie i edycja zdjęć portretowych – zarówno wykonanych w specjalizowanym trybie portretowym z użyciem detekcji głębi, jak i płaskich, w którym do wydobycia pierwszego planu i rozmycia tła użyte są algorytmy.

Mimo wąskiej specjalizacji możliwości programu są ogromne – Focos potrafi symulować bokeh 16 różnych znanych obiektywów oraz definiować ustawienia własne – ustawić można poziom rozmycia i kształt krążków nieostrości, a także wpływ na nie filtrów efektowych.

Focos pozwala na edycję mapy głębi, obróbkę poszczególnych planów, ekstrakcję i zastępowanie tła innym zdjęciem. Można także symulować poruszenie całości lub poszczególnych planów.

Aby wykorzystać pełnię możliwości programu niezbędna jest subskrypcja. Roczna subskrypcja kosztuje 44,99 zł, dostępne są też krótsze i tańsze miesięczne i tygodniowe. Jeśli nie przepadamy za subskrypcjami można też wykupić dostęp dożywotni, który kosztuje 74,99 zł – osobiście zdecydowałem się właśnie na ten wariant.  

Sieć społecznościowa i program do obróbki w jednym – VSCO

VSCO to tyleż program do obróbki zdjęć, co wyspecjalizowana sieć społecznościowa użytkowników programu. W przeciwieństwie do Instagrama, zaśmieconego reklamami i influencerami, poziom zdjęć w sieci VSCO stoi na dużo wyższym poziomie, jednak samych użytkowników jest znacznie mniej.

Możliwości edycji w programie są także bardzo bogate. Do dyspozycji jest pełen komplet narzędzi, jednak siła programu to jednak nieprzebrane bogactwo predefiniowanych filtrów bardzo wysokiej jakości o regulowanej sile. Pośród tych filtrów poczesne miejsce zajmują symulacje filmów analogowych, jedne z najlepszych w swojej klasie – VSCO było autorem znakomitych presetów filmowych do Lightrooma i ich jakość w aplikacji VSCO dorównuje pierwowzorom.

Poza typowymi narzędziami edycyjnymi i symulacjami są też presety efektowe – różnego typu ramki, efekty zaświetlenia, tekstury papieru, fizyczne uszkodzenia błony filmowej.

VSCO jest teoretycznie programem bezpłatnym – niestety jego funkcjonalność w darmowej wersji jest od dawna coraz bardziej ograniczana i użyteczność darmowej wersji jest iluzoryczna. Dostępnych jest zaledwie 15 presetów i tylko część podstawowych narzędzi edycyjnych, cała reszta wymaga opłacenia subskrypcji – miesięczny abonament kosztuje 37,99 zł, a roczny 97,99 zł. Uważam jednak, że warto to zrobić – w swojej klasie VSCO wypada naprawdę bardzo dobrze, program jest dopracowany i wygodny w użyciu. Dostępny jest zarówno w AppStore jak i Google Play, a część społecznościowa także przez przeglądarkę.

Najlepsze aplikacje do obróbki zdjęć – czy warto?

Zdjęcia ze smartfonów są najczęściej przyjmowane takie jakie są lub w ostateczności dostają szybki filtr na Instagramie. Szybkość dzielenia się jest często ważniejsza niż jakość. Starałem się tu pokazać, że zrobienie z nimi czegoś więcej to domena nie tylko miłośników fotografii, lecz może to zrobić każdy. Dostępne są narzędzia zarówno bardzo proste, jak i nieodbiegające możliwościami od „dużych” odpowiedników – i bardzo dobrze. Dla każdego coś się znajdzie.