Google niezbyt się spieszył, ale w końcu jest. Nowy Android Auto dla wszystkich

Czytając „nowy Android Auto” zapewne pomyśleliście, że chodzi o jakąś kolejną aktualizację, o której wcześniej nie słyszeliście. Niestety, nie w tym przypadku, bo o przeprojektowanym interfejsie i reszcie zmian Google informował już podczas majowej konferencji w 2022 roku. Teraz jednak, po wielu miesiącach oczekiwania, nowy pulpit nawigacyjny aplikacji trafia do wszystkich użytkowników.
Google niezbyt się spieszył, ale w końcu jest. Nowy Android Auto dla wszystkich

Właściwie, jeśli mamy być dokładni, po raz pierwszy o tych zmianach usłyszeliśmy jeszcze we wrześniu 2021 roku, ale wówczas był to przeciek, a te jak wiemy, nie zawsze muszą być prawdziwe. Tym razem jednak Google potwierdził przeprojektowanie Android Auto na konferencji Google I/O w maju zeszłego roku, ale od tamtej pory właściwie nic się dla kierowców nie zmieniło prócz tego, że mieli świadomość nadchodzących (kiedyś) zmian.

Podczas targów CES 2023 Google w końcu ogłosił, że nowy Android Auto jest już dostępny dla wszystkich kierowców

Co prawda niektórzy mogli już testować nowości w ramach wersji beta, ale jak to zwykle bywa, nie każdy chciał, nie każdy mógł, a nawet jeśli chęci były, to z powodu ograniczonej liczby uczestników, niekoniecznie można było się do testów dostać. Dlatego, choć teoretycznie ze zmian można było już korzystać, to w praktyce dopiero teraz można mówić o ich wdrożeniu (warto wspomnieć, że w maju coś tam mówiono o stabilnej wersji na wakacje…).

Na szczęście nie jest tak, że Google cały ten czas nic nie robiło, bo zaprezentowana w maju wersja uległa do tej pory wielu zmianom, co mogliśmy już zobaczyć w listopadzie, kiedy ruszyła beta. Firma posłuchała sugestii kierowców, którzy jeszcze wcześniej testowali Android Auto i wdrożyła w życie ich pomysły, dzięki czemu zmiany wydają się bardziej przyjazne użytkownikom.

Najwięcej zyskał interfejs, który przeprojektowano tak, by był bardziej przejrzysty, powiększając istotne elementy do sterowania i te wchodzące w skład interfejsu użytkownika. Przełożyło się to na lepszą czytelność i łatwiejszy dostęp do istotnych funkcji. Mapa wyświetla się teraz po lewej stronie, czyli tej bliżej kierowcy, podczas gdy dodatkowe aplikacje pokroju odtwarzacza muzyki będą otwarte na pozostałej części wyświetlacza i umiejscowione bliżej pasażera.

Czytaj też: Magnetyczne ładowanie dla wszystkich. Pierwsze smartfony z Qi2 zobaczymy jeszcze w tym roku

Na dole znalazł się pasek z wykorzystywanymi aplikacjami, dający szybki i bezproblemowy dostęp nie tylko do map, ale również do aplikacji muzycznych, połączeń czy wiadomości. Jest też centrum powiadomień oraz zegarek informujący o stanie baterii telefonu — umiejscowione z prawej strony. Po lewej stronie znajdziemy natomiast skrót do Asystenta Google i listy pozostałych aplikacji. Pojawiło się też wsparcie dla Material You, dzięki czemu wszystko prezentuje się schludniej i po prostu ładniej.

Warto również wspomnieć o wprowadzeniu łatwego dostępu do multimedialnych i muzycznych rekomendacji Asystenta. Wystarczy jedno przesunięcie karty multimediów na desce rozdzielczej, by przejść do tej funkcjonalności.

Czytaj też: Apple ma swoją funkcję Alarmowe SOS przez satelitę, więc Android też chce. I może się okazać, że zrobi to lepiej

Najważniejsze jest to, że Google nie skupił się jedynie na warstwie wizualnej. Ułatwienia korzystania i dbanie o względy bezpieczeństwa widać od razu, a przykładem jest chociażby Asystent, który może teraz dostarczać kierowcom sugestii, takich jak możliwość oddzwonienia na nieodebrane połączenie lub rozpoczęcia odtwarzania sugerowanych utworów. Dzięki temu kierowca nie będzie musiał niczego klikać, bo polecenia wyda głosowo. Google ogłosiło ponadto, że niedługo doda do Android Auto możliwość wykonywania połączeń z wykorzystaniem WhatsAppa, choć na początku tylko dla Pixeli i modeli od Samsunga.